Kolejny dramatyczny weekend w Grecji

Spokojny koniec tygodnia na rynkach spowodowany jest oczekiwaniem inwestorów na niedzielne referendum w Grecji. Ostatnie sondaże pokazują, że głosy za wprowadzeniem programu pomocowego na warunkach Troiki (czyli MFW, EBC i KE) w porównaniu z tymi przeciwko układają się niemal pół na pół. Grecki Minister Finansów Janis Warufakis, oświadczył wczoraj, że jeśli większość obywateli opowie się za propozycjami wierzycieli, możliwa będzie dymisja rządu. Powiedział jednocześnie, że do porozumienia dojdzie zarówno jeśli większość opowie się na ‘’TAK” jak i na “NIE”.

Głosowanie rozpocznie się o godz. 6:00 a zakończy o 18:00 czasu polskiego. Oficjalne wyniki z większości obszarów powinny pojawić się przed godz. 23:00, a więc przed godziną kiedy otwiera się rynek walutowy. Możemy wówczas spodziewać się podwyższonej zmienności na rynkach. Na giełdzie greckiej w poniedziałek inwestorzy nie będą jeszcze mogli zareagować na nową sytuację, gdyż giełdowy parkiet podobnie jak banki będą jeszcze w tym dniu zamknięte. Warufakis zapowiedział otwarcie tych instytucji we wtorek.

W przypadku zagłosowaniu na ‘’TAK” dodatkowym źródłem ryzyka może być to, że międzynarodowi wierzyciele nie będą chcieli uzyskać porozumienia z Syrizą tylko z przedstawicielami nowego rządu, który prawdopodobnie utworzyłby się w wyniku przyśpieszonych wyborów. Miejmy nadzieję, że partia Tsiprasa jest jednak tego świadoma i mimo wszystko zrobi to co konieczne, żeby banki otrzymały na początku przyszłego tygodnia wsparcie na utrzymanie płynności od EBC.  

W obecnej sytuacji dane makro schodzą na drugi plan. Dzisiejsze poranne odczyty PMI z krajów strefy euro były bliskie oczekiwań analityków. Pozytywnie zaskoczył PMI dla Wielkiej Brytanii, co skutkowało nieznacznym umocnieniem GBP. Giełdy w USA ze względu na jutrzejsze Święto Niepodległości pozostają dziś zamknięte. W poniedziałek o godz. 15:45 poznamy ze Stanów Indeks PMI dla usług finansowych, a o godz. 16:00 Raport ISM dla usług.