pl
Strona główna > Komentarze walutowe > Kilka argumentów za dolarem

Kilka argumentów za dolarem

15 wrz 2017 Autor: Krzysztof Pawlak

Nadal w trendzie wzrostowym

Po kilku dniach mocniejszego dolara znów mamy do czynienia z odwróceniem sytuacji na głównej parze. Niby ruchy w górę na EUR/USD nikogo nie powinny dziwić, gdyż pozostajemy nadal w średnioterminowym trendzie wzrostowym. Ostatnie tygodnie patrząc na czynniki polityczne i bankowość centralną przemawiały na korzyść europejskiej waluty. Owszem ostatnie dni przyniosły lekką korektę na głównej parze ale dzisiaj wracamy do głównego trendu. Z pewnością jest to pokłosie kolejnego incydentu w Korei Północnej. Każde wydarzenie prowokujące USA do rozwiązania konfliktu w sposób zbrojny działają na niekorzyść dolara. Mimo to inwestorzy podchodząc nieco lekceważąco do sprawy Korei Północnej. Kolejne próby rakietowe nie wywołują już paniki na rynkach.

Ale są argumenty za zmianą trendu

Wracając do dolara to bezwątpienia w tym tygodniu pojawiły się argumenty za tym by zwrócić uwagę na tą walutę pod kątem okazji inwestycyjnej. Wznowiono temat reformy podatków USA, który był nazywany Trumpoliną pozwalającą pobudzić wzrost gospodarczy. Daleko jeszcze do wprowadzenia zmian ale sam powrót do tematu jest czynnikiem pozytywnym. Rzuca się też w oczy chęć Trumpa do współpracy z Kongresem, która pozwoliłaby takie ustawy wprowadzić. A w ostatnim czasie rynek w to zwątpił biorąc pod uwagę chociaż fiasko zmiany Obamacare. Wczoraj poznaliśmy dane o inflacji z USA i to kolejny argument za tym by Fed utrzymał zapowiadaną ścieżkę zacieśniania monetarnego. I to w momencie gdy rynek kompletnie już zwątpił w jastrzębie kroki Fed.

Słaba waluta=wyższa inflacja

Dalsze miesiące mogą przynieść kontynuację wzrostu cen w USA. Słaba waluta w połączeniu ze wzrostami cen ropy i innych surowców powoduje wyższe cen dóbr importowanych co w ostatecznym rachunku podnosi koszty ponoszone przez kupujących. Analogiczną sytuację mamy w Wielkiej Brytanii gdzie słaby funt w dłuższym czasie spowodował dość wysokie tempo wzrostu cen, przekraczające 2,5%. A to właśnie słaba presja inflacyjna odpowiadała za zmianę tonu władz monetarnych USA i raczej decyzję oczekiwania co będzie dalej niż jakieś ruchy w polityce pieniężnej. Końcówka roku może więc należeć do dolara, bo rynki nie zdyskontował jeszcze podwyżki stóp w grudniu ani też zmniejszania sumy bilansowej, które rozpocznie się prawdopodobnie 20 września.

Funt liderem wzrostów

Liderem wzrostów w ostatnich dniach jest bez wątpienia funt brytyjski. Wczoraj dostał kolejne paliwo do wzrostów a więc komunikat z Banku Anglii. BoE widzi w najbliższych miesiącach potrzebę redukcji stymulacji monetarnej by inflacja powróciła do celu. Tak jasny komunikat może wskazywać, że taki ruch może nastąpić jeszcze w listopadzie. Ale może też tak być, że władze monetarne chciały osłabić tempo inflacji przez umocnienie własnej waluty. Tak silne wzrosty GBP mogą ograniczyć presję inflacyjną. Jest to wersja bardzo prawdopodobna gdyż słabe tempo wzrostu gospodarczego może hamować Bank Anglii by konkretne ruchy wykonywać. Drugą pozytywną informacją jest możliwy okres przejściowy między faktycznym a teoretycznym wyjściem Wielkiej Brytanii z UE. Rozłożyło by to negatywne czynniki w czasie i z pewnością jest to pozytyw dla funta.

Kilka danych ale bez większego wpływu

Dzisiaj na rynkach przede wszystkim jeszcze dane z USA. O 14.30 bazowa sprzedaż detaliczna, o 15.15 produkcja przemysłowa m/m, o 16.00 indeks Uniwersytetu Michigan.


Przedstawione, w dystrybuowanych przez serwis raportach, poglądy, oceny i wnioski są wyrazem osobistych poglądów autorów i nie mają charakteru rekomendacji autora lub serwisu walutomat.pl do nabycia lub zbycia albo powstrzymania się od dokonania transakcji w odniesieniu do jakichkolwiek walut lub papierów wartościowych. Poglądy te jak i inne treści raportów nie stanowią „rekomendacji” lub „doradztwa” w rozumieniu ustawy z dnia 29 lipca 2005 o obrocie instrumentami finansowymi. Wyłączną odpowiedzialność za decyzje inwestycyjne, podjęte lub zaniechane na podstawie komentarza, raportu lub z wykorzystaniem wniosków w nim zawartych, ponosi inwestor. Autorzy serwisu są również właścicielem majątkowych praw autorskich do treści. Zabronione jest kopiowanie, przedrukowywanie, udostępnianie osobom trzecim i rozpowszechnianie treści w całości lub we fragmentach bez zgody autorów serwisu. Zgodę taką można uzyskać pisząc na adres kontakt@walutomat.pl.

Zobacz także


Komentarz walutowy

Jen na deskach
Krzysztof Pawlak

Komentarz walutowy

Złoty podąża za dolarem
Dawid Górny

Komentarz walutowy

Bank Japonii może zostać zmuszony do działania
Krzysztof Pawlak