pl
Strona główna > Komentarze walutowe > Kiepski początek tygodnia

Kiepski początek tygodnia

21 sie 2023 Autor: Krzysztof Adamczak

Globalnie inwestorzy dzisiaj nie dostają zbyt wielu impulsów do gry, więc skupiają się na tym, co było i jeszcze bardziej na tym, co nas czeka w kolejnych dniach. Lokalnie poniedziałek przynosi jednak znacznie więcej emocji. Dzisiejsze odczyty makroekonomiczne mocno rozczarowały, budząc coraz większe obawy o stan rodzimej gospodarki. 

Na ręcznym hamulcu

W Polsce tydzień rozpoczynamy paczką całkiem istotnych odczytów makroekonomicznych. Niestety w większości są one albo złe, albo bardzo złe. Przede wszystkim spada produkcja przemysłowa i jest to już szósty, kolejny ujemny wynik. Poprzedni rezultat wynosił -1,1% (-1,4% przed korektą) i analitycy spodziewali się jego poprawy. Stało się jednak odwrotnie i tempo spadku wzrosło do 2,7%. Co ważne, również wynik miesięczny był na minusie, tylko w lipcu produkcja spadła o 8%. Niepokojąco wyglądają odczyty o dynamice płac. Nominalnie średnie wynagrodzenie rośnie o 10,4% i wbrew pozorom nie jest to pozytywna informacja. Ten wzrost jest niższy od tempa inflacji, co oznacza, że realnie zarabiamy mniej. Warto przypomnieć tu zeszłomiesięczną euforię po tym, jak wreszcie udało się wyjść realnie na plus. Jak się okazuje, była to jednorazowa anomalia i teraz wracamy do szaroburej rzeczywistości. Nastrojów nie poprawia wzrost zatrudnienia, zwłaszcza że jest on minimalny, by nie powiedzieć wręcz, że znikomy. Słabość gospodarki przekłada się na dynamikę cen u producentów, która według dzisiejszego odczytu wynosi już minus(!) 1,7%. Suma summarum dzisiejsza sesja staje się mocnym argumentem dla wszystkich wieszczących wrześniową obniżkę stóp procentowych przez NBP.

Słaby dolar, słaby daleki wschód

Globalnie inwestorom w ten poniedziałek towarzyszy jednak mniej emocji. Brak ważniejszych odczytów sprawia, że jest chwila na pogłębioną analizę tego, co się wydarzyło w ostatnich dniach, zwłaszcza w Chinach. Te już od pewnego czasu psują nastroje, najpierw problemami tamtejszych deweloperów, a teraz decyzją w sprawie stóp procentowych. Rynek spodziewał się wyraźniejszych ruchów, a otrzymał cięcie o 10 punktów bazowych dla rocznej stopy procentowej i pozostawienie status quo dla dłuższych odpowiedników. Pekin przyciąga uwagę również ze względu na rozpoczynający się jutro szczyt państw BRICS. W ostatnim czasie dużo się spekuluje na temat, że grupa ta usilnie dąży do odejścia od dolara, jako waluty rozliczeniowej. Pamiętając, że w tych krajach mieszka blisko połowa ziemskiej populacji, nie należy ignorować ich wpływu na otaczającą nas rzeczywistość.
Słabo radzą sobie też dolary z Antypodów, co jest tłumaczone kiepskim wynikiem bilansu handlowego. Ale oczywiście najwięcej uwagi przyciąga dolar amerykański. Ten, co prawda zyskuje wobec walut z dalekiego wschodu, jednak w stosunku do reszty traci. Tu przede wszystkim uwagę ogniskuje nadchodzące sympozjum w Jackson Hole. Zaczyna się ono w czwartek, a już następnego dnia swoje wystąpienie będzie miał obecny szef FED – Jerome Powell. Podczas zeszłorocznego przemówienia rynki zareagowały całkiem nerwowo, doprowadzając do wyraźnych ruchów na wykresach.

Po drodze, bo już w środę, poznamy paczkę danych o PMI, które zapewne nie wstrząsną rynkami, jednak będą ciekawym wypełniaczem. Także w środę wyniki finansowe opublikuje Nvidia i choć, co do zasady rynek walutowy nie reaguje na odczyty dotyczące wybranych spółek, tak tu sytuacja może być trochę inna. Firma ta jest uznawana za lidera w rozwoju technologii AI, a nadzieje z nią związane przez sporą część tego roku wpływały na nastroje rynkowe. 

Złoty dzisiaj traci na szerokim rynku i nie pomaga mu nawet słabość dolara. Ten kosztuje znowu powyżej 4,10 zł, w górę pnie się także kurs EURPLN, który obecnie wynosi 4,48 zł. Za franka zapłacimy 4,67 zł, a za brytyjskiego funta – 5,24 zł. 


Przedstawione, w dystrybuowanych przez serwis raportach, poglądy, oceny i wnioski są wyrazem osobistych poglądów autorów i nie mają charakteru rekomendacji autora lub serwisu walutomat.pl do nabycia lub zbycia albo powstrzymania się od dokonania transakcji w odniesieniu do jakichkolwiek walut lub papierów wartościowych. Poglądy te jak i inne treści raportów nie stanowią „rekomendacji” lub „doradztwa” w rozumieniu ustawy z dnia 29 lipca 2005 o obrocie instrumentami finansowymi. Wyłączną odpowiedzialność za decyzje inwestycyjne, podjęte lub zaniechane na podstawie komentarza, raportu lub z wykorzystaniem wniosków w nim zawartych, ponosi inwestor. Autorzy serwisu są również właścicielem majątkowych praw autorskich do treści. Zabronione jest kopiowanie, przedrukowywanie, udostępnianie osobom trzecim i rozpowszechnianie treści w całości lub we fragmentach bez zgody autorów serwisu. Zgodę taką można uzyskać pisząc na adres kontakt@walutomat.pl.

Zobacz także


Komentarz walutowy

Potknięcie gospodarki USA
Dawid Górny

Komentarz walutowy

Jen na deskach
Krzysztof Pawlak

Komentarz walutowy

Złoty podąża za dolarem
Dawid Górny