Inwestorzy wstrzymują się z decyzjami aż do EBC

Znów niemal pusty kalendarz

Wczorajszy dzień upłynął pod znakiem sennej atmosfery. Pusty kalendarz makro nie zachęcał inwestorów do jakiś większych ruchów. Poniekąd liczono na większą aktywność graczy po ogłoszeniu porozumienia w amerykańskim Senacie w sprawie przedłużenia finansowania administracji rządowej. Nic takiego jednak nie miało miejsca. Również dzisiaj rynki trwają w zawieszeniu przy niemal znów pustym kalendarzu.

Tak miało być

Reakcja rynku walutowego na zakończenie government shutdown była znikoma bo tak naprawdę obydwie strony wyraziły chęć porozumienia. Obecnie finansowanie jest zapewnione do 8 lutego. Demokraci ugrali tym samym swój postulat, który zakłada ochronę tzw “Dreamers” czyli osób znajdujących się nielegalnie od dziecka na terenie USA. Na walutach efektu porozumienia nie widac co innego na rynkach akcyjnych. Po raz kolejny indeks giełdowy w USA znalazł się na historycznych maksimach. Pozytywny sentyment przeniósł się również dzisiaj na rynek europejski.  

Niewielkie wahania w okolicach 1,2250

Notowania EUR/USD praktycznie stoją w miejscu w okolicach 1,2250. Czyli mniej więcej w połowie między ostatnim maxem a ważnym wsparciem. Rynek czeka na czwartkowy EBC i dlatego przełomu do tego czasu może nie być widać. Powszechnie słychać głosy, że Mario Draghi zechce wpłynąć na osłabienie euro więc gracze wstrzymują się z kontynuowaniem rajdu w górę choćby na głównej parze. Nawet tego stanu nie zmienił odczyt indeksu ZEW z Niemiec znacznie przewyższający prognozy.

Nie ma zainteresowania dolarem

A z kolei na amerykańską walutę inwestorzy nie spoglądają łaskawym okiem. I nawet po tak silnej wyprzedaży w całym 2017 roku szans na większe odreagowanie nie widać. A pretekst w postaci przedłużenia finansowania administracji rządowej był ale fakt ten nie został wykorzystany.

Mimo dobrego sentymentu złoty nie umacnia się

Na złotym tak naprawdę nie wiele sie dzieje. Dobry sentyment na rynkach nie przekłada się na umocnienie złotego. EUR/PLN nie zdołał sforsować granicy 4,16. Do tego w relacji do funta osiągnięty został poziom najwyższy od miesiąca w okolicach 4,76. Jeśli w czwartek faktycznie dojdzie do interwencji słownej prezesa EBC złotówka może stracić zarówno do dolara jak i dalej kontynuować osłabienie w relacji do brytyjskiej waluty nawet w okolice 4,80.