pl
Strona główna > Komentarze walutowe > Interpretacja po swojemu

Interpretacja po swojemu

07 sie 2023 Autor: Krzysztof Pawlak

Dane z amerykańskiego rynku pracy zainicjowały korektę notowań dolara na szerokim rynku. Odczyty inflacyjne z USA najważniejszą publikacją w tym tygodniu. Złoty odrabia straty do głównych walut. 

Szukanie argumentu na siłę 

Waluta amerykańska poprzedni tydzień miała niezwykle udany. Kurs EUR/USD zbliżał się nieuchronnie do wsparcia na poziomie 1,09. Często mówi się, że na rynkach nic dwa razy się nie zdarza. Tym razem jednak mieliśmy małe deja vu. Miesiąc temu dane z amerykańskiego rynku pracy stały się pretekstem do osłabienia dolara i tym razem zobaczyliśmy dokładnie to samo. I chociaż czasami cała charakterystyka danych nie pozwala argumentować konkretnych ruchów, to jednak tak się dzieje. Spadek stopy bezrobocia czy wyższa dynamika płac powinny działać na korzyść USD, gdyż takie czynniki powinny zwiększać szansę na kolejną podwyżkę stóp procentowych. Tym razem jednak inwestorzy skupili się tylko i wyłącznie na niższej liczbie nowych miejsc pracy poza rolnictwem, aniżeli mówiły prognozy. A skoro jest tak „źle” to zaczęła się wyprzedaż „zielonego”. Kurs popularnego „edka” skoczył powyżej 1,10.

Inflacja zdecyduje

Dzisiaj dolar znów próbuje znaleźć swoje 5 minut, a kurs głównej pary walutowej świata spada poniżej 1,10. Widać więc, że piątkowa słabość była czystą realizacją zysków przez inwestorów, a wraz z nowym tygodniem wracają oni do kupowania amerykańskiej waluty. Istotną kwestią w kontekście dalszych ruchów Fed będzie publikacja danych o inflacji w tym tygodniu, w czwartek o 14.30. Rynek pracy dał zielone światło na jeszcze jedną podwyżkę stóp o 25 pkt bazowych, oczekiwania analityków zakładają wzrost inflacji w lipcu do poziomu 3,3% z 3% w czerwcu, czyli tak naprawdę jeśli się spełnią, powinny działać na korzyść kolejnego ruchu Fed. Do tego warto dodać, co się dzieje na rynku ropy naftowej, gdzie cena tego surowca mocno rośnie w ostatnich dniach – WTI przebiło cenę 80 dolarów za baryłkę. Co ciekawe, rynek widzi nadal co innego, a szansa na podwyżkę stóp wynosi poniżej 20%. Konsensus zakłada utrzymanie kosztu pieniądza na posiedzeniu we wrześniu. Wydaje się, że większe ruchy na głównej parze będą spodziewane dopiero po czwartkowych danych, które definitywnie przyklepią któryś ze scenariuszy.

Lepszy czas

Złoty dzisiaj odrabia straty z ubiegłotygodniowej wyprzedaży. Pik na EUR/PLN wyniósł 4,47, dzisiaj kurs schodzi poniżej 4,42. I trzeba dodać, że dzieje się to w otoczeniu odrabiania strat przez USD. W relacji właśnie do zielonego kurs naszego orła również zaliczył niezłą przejażdżkę. Kurs USD/PLN pukał już do poziomu oporu na 4,10, podczas gdy dzisiaj jesteśmy poniżej 4,03. Nadal kurs złotego uwikłany jest w to co się dzieje na szerokim rynku. Z krajowego podwórka pojawi się informacja odnośnie terminu wyborów parlamentarnych, ale za wcześnie jeszcze by zdyskontować wynik wyborów i tym samym ryzyko polityczne.


Przedstawione, w dystrybuowanych przez serwis raportach, poglądy, oceny i wnioski są wyrazem osobistych poglądów autorów i nie mają charakteru rekomendacji autora lub serwisu walutomat.pl do nabycia lub zbycia albo powstrzymania się od dokonania transakcji w odniesieniu do jakichkolwiek walut lub papierów wartościowych. Poglądy te jak i inne treści raportów nie stanowią „rekomendacji” lub „doradztwa” w rozumieniu ustawy z dnia 29 lipca 2005 o obrocie instrumentami finansowymi. Wyłączną odpowiedzialność za decyzje inwestycyjne, podjęte lub zaniechane na podstawie komentarza, raportu lub z wykorzystaniem wniosków w nim zawartych, ponosi inwestor. Autorzy serwisu są również właścicielem majątkowych praw autorskich do treści. Zabronione jest kopiowanie, przedrukowywanie, udostępnianie osobom trzecim i rozpowszechnianie treści w całości lub we fragmentach bez zgody autorów serwisu. Zgodę taką można uzyskać pisząc na adres kontakt@walutomat.pl.

Zobacz także


Komentarz walutowy

Potknięcie gospodarki USA
Dawid Górny

Komentarz walutowy

Jen na deskach
Krzysztof Pawlak

Komentarz walutowy

Złoty podąża za dolarem
Dawid Górny