pl
Strona główna > Komentarze walutowe > Inflacja pozostanie z nami na dłużej

Inflacja pozostanie z nami na dłużej

09 lis 2021 Autor: Krzysztof Pawlak

Dzisiaj w centrum uwagi pozostają przemówienia bankierów centralnych. Indeks ZEW pozytywnie zaskakuje i wspiera odbicie na EUR/USD. Dziś i jutro dane o inflacji z gospodarek wschodzących, Węgier i Czech. Odreagowanie na złotym w ślimaczym tempie. 

Bankierzy centralni mają głos

Handel na rynkach po zawirowaniach w ostatnim tygodniu delikatnie mówiąc jest senny. Brakuje póki co zmienności i raczej widoczne są korekcyjne odbicia na większości aktywów. Być może dzisiaj inwestorzy jednak obudzą się z letargu za sprawą szeregu wystąpień bankierów centralnych. O godzinie 15 konferencję online będzie miał szef Fed, a godzinę później prezes BoE. Można powiedzieć, że oba banki znalazły się w podobnej sytuacji i tak naprawdę analitycy poddają krytyce ich zbyt spóźnione działania i pasywność w rozpoczęciu zacieśniania monetarnego.  Przypomnijmy, że inwestorzy liczyli na podwyżkę stóp na Wyspach już na ostatnim posiedzeniu w ubiegłym tygodniu, dostali jednak jej brak, a także wysłanie mieszanych sygnałów co do dalszych działań. Taka konferencja to oczywiście szansa na to, że pojawiają się konkretne informacje, które rozjaśnią wątpliwości. 

Duże zaskoczenie

Dzisiaj opublikowany został indeks ZEW z Niemiec i trzeba przyznać okazał się dużym zaskoczeniem na plus. Prognozowano, że wynik będzie jeszcze słabszy niż w poprzednim miesiącu, gdzie był najniższy od ponad 1,5 roku. Okazało się jednak, że nastroje przedsiębiorców uległy znaczącej poprawie, a wynik to aż 31,7 pkt. Może to nieco dziwić, gdyż zauważalny jest problem z dostawami u naszych zachodnich sąsiadów i ciągle słyszymy o przestojach w jednym z ważniejszych sektorów, a więc motoryzacji. Problemy niemieckiej gospodarki widać w opublikowanym dziś bilansie handlowym, który pokazał spadek eksportu. Niemniej jednak inwestorzy lepszy odczyt ZEW wykorzystali do podbicia notowań EUR/USD, gdzie widzimy ruch w kierunku 1,16. Trzeba jednak być ostrożnym z ostatecznymi wnioskami, że to zmiana trendu, szczególnie że dzisiaj dane o inflacji producenckiej z USA, które mogą okazać się argumentem za kupowaniem USD. 

Na efekty poczekamy

Dziś z kolei poznaliśmy odczyt inflacji CPI z Węgier. Wynik 6,5% r/r w październiku przy poprzednim odczycie na poziomie 5,5% we wrześniu, mówi wszystko. Jest dowodem na to, że presja inflacyjna absolutnie nie ma znamion przejściowości. Potwierdza to również dobrą strategię banku centralnego, który kontynuuje proces zacieśniania. Podobnie może być w przypadku jutrzejszego odczytu dla naszego południowego sąsiada, a więc Czech, gdzie oczekuje się wyniku 5,5%, ale nie wykluczone, że podobnie jak w przypadku Węgier dynamika okaże się dużo wyższa. Czeskie władze również prowadzą walkę ze wzrostami cen, a jako dowód można podać ostatnią podwyżkę stóp aż o 125 pkt bazowych. Trzeba pamiętać jednak, że wpływ takich decyzji na realną gospodarkę to kwestia kilku miesięcy.

Argumenty są 

Na złotym nadal marazm. Widać, że krajowa waluta chciałaby wykorzystać sprzyjające otoczenie w tym tygodniu i nieco odrobić strat, ale przebiega to w dość ślimaczym tempie. Opublikowana wczoraj lektura z NBP pokazuje jasno, że z uporczywym wzrostem cen będziemy jeszcze żyli przynajmniej kilka miesięcy. To również sygnał za tym, by dalej podwyższać stopy procentowe, mimo że nasi krajowi decydenci nie bardzo w to wierzą. Twarde dane mogą jednak szybko zmienić ich nastawienie, co już dwukrotnie obserwowaliśmy. To pozytywna informacja dla złotego, który ma większe szanse pójść w stronę 4,50 na EUR/PLN, aniżeli w drugą stronę, czyli 4,65. 


Przedstawione, w dystrybuowanych przez serwis raportach, poglądy, oceny i wnioski są wyrazem osobistych poglądów autorów i nie mają charakteru rekomendacji autora lub serwisu walutomat.pl do nabycia lub zbycia albo powstrzymania się od dokonania transakcji w odniesieniu do jakichkolwiek walut lub papierów wartościowych. Poglądy te jak i inne treści raportów nie stanowią „rekomendacji” lub „doradztwa” w rozumieniu ustawy z dnia 29 lipca 2005 o obrocie instrumentami finansowymi. Wyłączną odpowiedzialność za decyzje inwestycyjne, podjęte lub zaniechane na podstawie komentarza, raportu lub z wykorzystaniem wniosków w nim zawartych, ponosi inwestor. Autorzy serwisu są również właścicielem majątkowych praw autorskich do treści. Zabronione jest kopiowanie, przedrukowywanie, udostępnianie osobom trzecim i rozpowszechnianie treści w całości lub we fragmentach bez zgody autorów serwisu. Zgodę taką można uzyskać pisząc na adres kontakt@walutomat.pl.

Zobacz także


Komentarz walutowy

Walutowy rollercoaster
Dawid Górny

Komentarz walutowy

Nowe realia
Krzysztof Adamczak

Komentarz walutowy

Odreagowanie (nie tylko na PLN)
Dawid Górny