pl

Hipokryzja NBP

17 cze 2020 Autor: Krzysztof Adamczak

Narodowy Bank Polski publikuje raport na temat kondycji finansowej rodzimych banków. Powell nie chce wierzyć w drugą falę. Złoty kontynuuje odwrót.

Coś o drzazdze i belce w oku

    Podczas środowej sesji warto zwrócić uwagę na raport NBP dotyczący sytuacji sektora bankowego. Jest to niesłychany pokaz kreatywności oraz sztuki odwracania wzroku. Z jednej strony bank centralny chwali sam siebie za przygotowanie polskiego sektora finansowego, który „wszedł w okres pandemii COVID-19 w dobrej kondycji, odporny na szoki i bez znaczących nierównowag”. Odporność na szoki musi być nową figurą retoryczną, gdyż chwilę później możemy wyczytać, że każde potknięcie nawet małego banku, może mieć fatalne skutki dla całego sektora. NBP wymienia również listę ryzyk i potencjalnych słabych stron zupełnie zapominając o własnym wpływie na obszar bankowy. Nie ma mowy o załamaniu się przychodów odsetkowych z powodu absurdalnych obniżek stóp procentowych. NBP wypomina bankom komercyjnym nadmierną ekspozycję na dług państwa, przy czym nie zająknął się o tym, że pseudo program QE zachęca jeszcze bardziej do jego zwiększania. Portfel kredytowy jest ryzykowny ze względu na zbyt duży udział dłużników samozatrudnionych, gdy o ryzyku kredytów walutowych, które ze względu na osłabienie złotego znowu są problemem, nie ma ani słowa. Może dlatego, że według RPP złoty jest zbyt… mocny i należy go dalej osłabiać. Doprawdy niesłychana to lektura.

Strach się bać

    Globalnie więcej uwagi przykuło jednak wczorajsze wystąpienie szefa Rezerwy Federalnej przed Kongresem. Jerome Powell odpowiedział na wiele pytań i szczególnie warto zwrócić uwagę na część dotyczącą założeń makroekonomicznych przyjmowanych przez FED. Powell przyznał, że nie jest w nich brany pod uwagę scenariusz drugiej fali zachorowań. Z jego słów wynika, że amerykańska gospodarka nie wytrzyma kolejnego lockdownu i dlatego nie ma sensu nawet rozpatrywać tej wizji. Warto również pamiętać, że fatalne prognozy FEDu część analityków tłumaczyła właśnie uwzględnieniem tzw. drugiej fali. Okazuje się, że Rezerwa tak wysoko wycenia straty z pierwszego uderzenia epidemii. Z pozytywnych aspektów, można przytoczyć słowa o tym, że FED nie chce się wycofać z programów pomocowych, ani w krótkiej, ani w średniej perspektywie czasowej. Po raz kolejny padły zapewnienia, że bank centralny jest gotowy, by zrobić „wszystko, co uzna za konieczne” dla ratowania gospodarki.

Złoty tanieje, choć powoli hamuje

    Sentyment na rynku psują kolejne doniesienia o wzroście zachorowań w Stanach oraz Chinach. Dodatkowo coraz trudniej odwracać wzrok od azjatyckich potyczek pseudo militarnych. Konflikty, zarówno koreański, jaki i chińsko-indyjski wyraźnie eskalują, ściągając na siebie uwagę inwestorów. Ci jeszcze nie panikują, ale oba tematy pozostają na tapecie. Złoty w tych realiach radzi sobie raczej słabo, choć na pewno lepiej niż wczoraj. Euro przez chwilę było wyceniane nawet na 4,47, by jednak później oddać 2 grosze. Dolar doszedł do górnego ograniczenia obecnej konsolidacji i kosztuje 3,96 zł. Za franka zapłacimy 4,17 zł, a brytyjska waluta kosztuje 4,97 zł.


Przedstawione, w dystrybuowanych przez serwis raportach, poglądy, oceny i wnioski są wyrazem osobistych poglądów autorów i nie mają charakteru rekomendacji autora lub serwisu walutomat.pl do nabycia lub zbycia albo powstrzymania się od dokonania transakcji w odniesieniu do jakichkolwiek walut lub papierów wartościowych. Poglądy te jak i inne treści raportów nie stanowią „rekomendacji” lub „doradztwa” w rozumieniu ustawy z dnia 29 lipca 2005 o obrocie instrumentami finansowymi. Wyłączną odpowiedzialność za decyzje inwestycyjne, podjęte lub zaniechane na podstawie komentarza, raportu lub z wykorzystaniem wniosków w nim zawartych, ponosi inwestor. Autorzy serwisu są również właścicielem majątkowych praw autorskich do treści. Zabronione jest kopiowanie, przedrukowywanie, udostępnianie osobom trzecim i rozpowszechnianie treści w całości lub we fragmentach bez zgody autorów serwisu. Zgodę taką można uzyskać pisząc na adres kontakt@walutomat.pl.

Zobacz także


Komentarz walutowy

Jen na deskach
Krzysztof Pawlak

Komentarz walutowy

Złoty podąża za dolarem
Dawid Górny

Komentarz walutowy

Bank Japonii może zostać zmuszony do działania
Krzysztof Pawlak