Strona główna > Komentarze walutowe > Główna para walutowa świata mknie na północ

Główna para walutowa świata mknie na północ

13 sie 2020 Autor: Krzysztof Pawlak

Odczyty inflacyjne z krajów europejskich w kalendarzu. Wzrost cen w USA pozytywnym zaskoczeniem. Mimo kontynuacji wzrostów na giełdach w tym na Wall Street dolar powrócił do spadków. Kiedy w końcu ten pakiet fiskalny ze Stanów? EUR/USD powrócił na drogę do poziomu 1,20. Zmienność na krajowej walucie zgasła. Liczba wniosków o zasiłek dla bezrobotnych w USA w centrum uwagi. 

Inflacja w centrum uwagi 

Dzisiaj w kalendarzu od godzin porannych poznawaliśmy kolejne odczyty inflacji konsumenckiej z krajów europejskich. W większości państw wzrost cen jest na przyzwoitym poziomie, a tutaj można powiedzieć choćby o Czechach gdzie wynik wyniósł 3,4%, Słowacja z kolei 1,7%. Nasi zachodni sąsiedzi z kolei zmagają się z deflacją na poziomie 0,6% w relacji r/r. Danych z naszego kraju jeszcze nie poznaliśmy ale analitycy sugerują, że możemy mieć jeden z największych wskaźników inflacji w regionie coś między 3,5-4,5%. 

Wzrost cen wyższy o 0,4%

Wczoraj z kolei zaskoczył odczyt inflacji konsumenckiej w USA. Analitycy oczekiwali wyniku 0,6% a otrzymali znacznie wyższy bo wynoszący 1%. Oczywiście wzrost cen na tych poziomach jest potrzebny bo świadczy o powrocie gospodarki do normalnego działania. Warto jednak tutaj zwrócić uwagę na ogromne pakiety fiskalne, które wprowadzono w USA do walki z pandemią. Taki zastrzyk gotówki niemal za każdym razem przynosi wzrost cen niemniej jednak w dłuższym horyzoncie czasowym. Dolar na te dane nie zareagował. 

EUR/USD znów w górę 

Amerykańska waluta cały czas pozostaje w defensywie. Przez chwilę wydawało się, że główna para walutowa obrała kurs na południe ale po obronie wsparcia na poziomie 1,17 szybko nastąpił powrót do wzrostów. Na ten moment technicznie wygląda to na kontynuację trendu wzrostowego z poziomem docelowym na 1,20. Obecnie znajdujemy się w okolicach 1,1830. 

Szukając powodów słabości dolara

Analitycy nadal jako główny argument determinujący słabość amerykańskiej waluty wskazują kłopot z wprowadzeniem nowego pakietu fiskalnego w USA. Demokraci i Republikanie mają spore problemy z dogadaniem się i tak naprawdę nie wiemy ani kiedy pakiet wejdzie w życie ani też w jakiej formie. Giełda z Wall Street oczywiście już od jakiegoś czasu zwyżkuje właśnie na temacie pakietu tak jak już by był. Jak twierdzą inwestorzy przed wyborami żadna ze stron nie zdecyduje się go przeciągać w nieskończoność. I sporo w tym racji. Jeśli pakiet w końcu wejdzie w życie dolar oczywiście może zyskać. 

Nic się nie dzieje na złotym

Na krajowej walucie szczególnie na parze EUR/PLN panuje marazm. Kurs dryfuje w przedziale od 4,39 do 4,42 już od kilku dni. Mimo to, że trend wzrostowy na głównej parze walutowej świata sprzyja polski złoty nie wyłamuje się dołem ze wspomnianego wąskiego przedziału. W kalendarzu dzisiaj jeszcze przede wszystkim dane o nowych bezrobotnych z USA o 14.30. 


Przedstawione, w dystrybuowanych przez serwis raportach, poglądy, oceny i wnioski są wyrazem osobistych poglądów autorów i nie mają charakteru rekomendacji autora lub serwisu walutomat.pl do nabycia lub zbycia albo powstrzymania się od dokonania transakcji w odniesieniu do jakichkolwiek walut lub papierów wartościowych. Poglądy te jak i inne treści raportów nie stanowią „rekomendacji” lub „doradztwa” w rozumieniu ustawy z dnia 29 lipca 2005 o obrocie instrumentami finansowymi. Wyłączną odpowiedzialność za decyzje inwestycyjne, podjęte lub zaniechane na podstawie komentarza, raportu lub z wykorzystaniem wniosków w nim zawartych, ponosi inwestor. Autorzy serwisu są również właścicielem majątkowych praw autorskich do treści. Zabronione jest kopiowanie, przedrukowywanie, udostępnianie osobom trzecim i rozpowszechnianie treści w całości lub we fragmentach bez zgody autorów serwisu. Zgodę taką można uzyskać pisząc na adres kontakt@walutomat.pl.

Zobacz także


Komentarz walutowy

Widziałem jastrzębia cień
Adam Fuchs

Komentarz walutowy

Zatrudnię premiera – praca w toksycznych warunkach
Krzysztof Adamczak

Komentarz walutowy

RPP czeka na marzec
Krzysztof Adamczak