pl
Strona główna > Komentarze walutowe > Fed znów może rozczarować rynki

Fed znów może rozczarować rynki

14 cze 2021 Autor: Krzysztof Pawlak

Zmiana nastawienia inwestorów do USD, wyprzedaż wstrzymana. Posiedzenie Fed w środę najważniejszym wydarzeniem tego tygodnia. Czy amerykańscy decydenci zasugerują zmiany w polityce monetarnej w obliczu wysokiej inflacji? Ważny tydzień dla funta. Zwrot złotego w relacjach z głównymi walutami. 

Dziwna, nagła zmiana

W piątek doszło do nieoczekiwanej zmiany nastawienia inwestorów do amerykańskiego dolara. Od kilku tygodni USD pozostawał w defensywie, a to przede wszystkim dlatego, że Fed sygnował utrzymywanie ultraluźnej polityki monetarnej. Nie zmieniły tego nawet odczyty inflacji CPI z USA w poprzedni czwartek, gdzie odnotowano wynik 5% r/r. Nagle jednak pod koniec tygodnia sytuacja się odwróciła o 180 stopni. Dolar amerykański zaczął mocno zyskiwać na szerokim rynku i tak naprawdę trudno jednoznacznie powiedzieć dlaczego. 

Nadpłynność zamydla oczy

To, że na rynkach mamy rekordową nadpłynność, wiemy nie od dziś. Powoduje ona, że nawet gorsze dane są wykorzystywane jako zachęta do kupowania np. akcji czy obligacji i ten sielankowy nastrój trwa w najlepsze. Po wspomnianych danych o inflacji w teorii powinniśmy zobaczyć wzrost rentowności obligacji, spadki na giełdach i mocniejszego dolara, a stało się całkowicie odwrotnie. W piątek sytuacja jakby w końcu wróciła do normalności, tylko pytanie, czy na długo. 

Czy będzie zwrot? Małe szanse

W tym tygodniu odbędzie się posiedzenie Fed i być może piątkowy zwrot na dolarze jest związany właśnie z tym wydarzeniem. Inwestorzy znów pompują balon z oczekiwaniami, że amerykańscy decydenci mogą zdecydować o choćby redukcji skupu aktywów. Tyle tylko, że to znów pobożne życzenie, gdyż prezes Fed jasno daje cały czas do zrozumienia, że zanim zapadną jakiekolwiek decyzje, rynki zostaną wcześniej o tym fakcie poinformowane i będzie czas na przygotowanie. Wydaje się więc, że jedyne, na co można liczyć, to sugestia, że dyskusja o zmianie polityki monetarnej się rozpoczęła i tak naprawdę nic więcej. Oczywiście abstrahując od logiki, która podpowiada, że przy tak wysokiej inflacji aż prosi się o ograniczenie QE. Ale na to nie ma co liczyć. 

Ważny pakiet danych z Wysp

W kontekście wycofywania się banków centralnych ze stymulacji monetarnej ważne będą nowe dane makro z brytyjskiej gospodarki. BoE jest niemal na czele listy banków, które jako pierwsze mogą zdecydować o ograniczaniu QE, a nieco później o podwyższeniu stóp procentowych. Brytyjska gospodarka ma się całkiem dobrze, inflacja może nie straszy tak jak w innych krajach, ale też jest nieco wyżej celu, niż założony przez Bank Anglii. Poznamy dane o sprzedaży detalicznej, produkcji przemysłowej i inflacji za kwiecień, jeśli nastąpi dalsza poprawa to mamy kolejny argument, by BoE zaczął działać. Ryzykiem dla tego scenariusza jest jednak wariant indyjski koronawirusa, który pojawił się na Wyspach i zwiększył liczbę zakażeń w ostatnich dniach. Być może w tej sytuacji zniesienie ograniczeń dla gospodarki brytyjskiej może zostać opóźnione o 4 tygodnie, co by było złą informacją dla funta. 

Złoty w defensywie

Na głównych parach walutowych powiązanych z PLN widzimy ostry zwrot notowań. EUR/PLN był blisko sforsowania granicy 4,45, podczas gdy dzisiaj widzimy już poziom ponad 4,51. Ta duża zmiana to konsekwencja piątkowego umocnienia USD na szerokim rynku, wskutek czego kapitał z rynków wschodzących wyparował. Do tego brak sugestii podwyżek stóp przez RPP i mamy gotową receptę na słabego złotego. 10-osobowy skład Rady skutkuje tym, że potrzeba aż 6 głosów, by nawet minimalną podwyżkę stóp zatwierdzić. Oczywiście przy 5 głosach za i przeciw decyzję zatwierdza prezes RPP, ale jego gołębie stanowisko znamy. Na ten moment tylko dwóch członków wypowiedziało się o możliwej dyskusji na temat zmiany polityki, która mogłaby mieć miejsce pod koniec roku. Co ciekawe w tym gronie jest też naczelny gołąb Rady, a więc Łon. Widać więc jak na dłoni, że biorąc pod uwagę taki skład RPP, na podwyżki stóp długo się nie będzie zanosić i w efekcie złoty może przestać reagować na szum medialny, który pojawia się przed posiedzeniami. Krajowa waluta powinna pozostać zakładnikiem zmian na USD w najbliższych tygodniach. 


Przedstawione, w dystrybuowanych przez serwis raportach, poglądy, oceny i wnioski są wyrazem osobistych poglądów autorów i nie mają charakteru rekomendacji autora lub serwisu walutomat.pl do nabycia lub zbycia albo powstrzymania się od dokonania transakcji w odniesieniu do jakichkolwiek walut lub papierów wartościowych. Poglądy te jak i inne treści raportów nie stanowią „rekomendacji” lub „doradztwa” w rozumieniu ustawy z dnia 29 lipca 2005 o obrocie instrumentami finansowymi. Wyłączną odpowiedzialność za decyzje inwestycyjne, podjęte lub zaniechane na podstawie komentarza, raportu lub z wykorzystaniem wniosków w nim zawartych, ponosi inwestor. Autorzy serwisu są również właścicielem majątkowych praw autorskich do treści. Zabronione jest kopiowanie, przedrukowywanie, udostępnianie osobom trzecim i rozpowszechnianie treści w całości lub we fragmentach bez zgody autorów serwisu. Zgodę taką można uzyskać pisząc na adres kontakt@walutomat.pl.

Zobacz także


Komentarz walutowy

Wielkanocny prezent, czyli inflacja 1,9%!
Dawid Górny

Komentarz walutowy

USD/PLN za 4 PLN, ale tylko przez chwilę
Dawid Górny

Komentarz walutowy

Kurz opadł, nic się nie zmieniło
Krzysztof Adamczak