- pl
- en
- uk
- ru
Europa sceptyczna, ale wciąż zjednoczona
Rynki po wyborach odetchnęły z ulgą, choć teoretycznie powodów do niepokoju nie brakuje. Zresztą o większe emocje ciężko, gdy znaczna część rynku ma wolne.
Europejczycy wrócili do urn.
Po raz pierwszy od ćwierć wieku frekwencja w eurowyborach przekroczyła 50%. Precyzując w skali całej Europy, bo w samej Polsce wyniosła ona 43%. Nie wiadomo czy to powód do dumy – w końcu prawie podwoiliśmy wynik z ostatnich eurowyborów, czy jednak do wstydu, skoro dalej znajdujemy się w ogonie Europy. Europejczycy poszli do urn nastraszeni wizją rosnących w siłę eurosceptyków. I choć media sugerują, że czarny scenariusz się nie ziścił, to nie można przejść do porządku dziennego faktem, że w kilku największych krajach Unii wygrały ugrupowania nieprzychylnie nastawione do Brukseli. Tak było we Włoszech, we Francji wygrała partia Marine Le Pen, na Wyspach ugrupowanie Farage’a, w Polsce Prawo i Sprawiedliwość. Łącznie eurosceptycy sięgnęli po 30% mandatów, choć trzeba oddać, że są oni wewnętrznie mocno podzieleni, więc nie stworzą realnej alternatywy dla partii centrycznych.
Centrum rządzi.
Obecnie rządząca koalicja chadeków i socjalistów prawdopodobnie straciła ponad 70 mandatów, więc jeśli będą chcieli utrzymać większość, konieczne będzie zaproszenie do stołu jeszcze kogoś. W sumie obie partie centryczne zdobyły 44% miejsc w parlamencie. W Polsce ze zwycięstwa cieszy się Prawo i Sprawiedliwość, jednak ich europejskie ugrupowanie, jest jednym z największych przegranych tych wyborów. Udało im się uzyskać jedynie 69 miejsc, z czego blisko 40% będzie należeć do PiS. Oznacza to, że z trzeciej siły w parlamencie staną się dopiero piątą, z niewielkimi szansami na najważniejsze stanowiska.
Tydzień jeszcze się nie zaczął.
Kwestia wyborów do europarlamentu jest tak naprawdę jedynym ważnym tematem dzisiejszej sesji. Dzieje się tak przede wszystkim dlatego, że swoje święto obchodzą i Amerykanie i Brytyjczycy, więc znaczna część rynku. Jednym ciekawszym odczytem makro pozostaje GUSowski raport o bezrobociu. Odsetek bezrobotnych zgodnie z oczekiwaniami wyniósł 5,6%. Złoty tak jak reszta rynku pozostaje w letargu. Euro kosztuje 4,29 zł, dolar 3,83 zł, frank 3,81 zł, a funt 4,86 zł.
Przedstawione, w dystrybuowanych przez serwis raportach, poglądy, oceny i wnioski są wyrazem osobistych poglądów autorów i nie mają charakteru rekomendacji autora lub serwisu walutomat.pl do nabycia lub zbycia albo powstrzymania się od dokonania transakcji w odniesieniu do jakichkolwiek walut lub papierów wartościowych. Poglądy te jak i inne treści raportów nie stanowią „rekomendacji” lub „doradztwa” w rozumieniu ustawy z dnia 29 lipca 2005 o obrocie instrumentami finansowymi. Wyłączną odpowiedzialność za decyzje inwestycyjne, podjęte lub zaniechane na podstawie komentarza, raportu lub z wykorzystaniem wniosków w nim zawartych, ponosi inwestor. Autorzy serwisu są również właścicielem majątkowych praw autorskich do treści. Zabronione jest kopiowanie, przedrukowywanie, udostępnianie osobom trzecim i rozpowszechnianie treści w całości lub we fragmentach bez zgody autorów serwisu. Zgodę taką można uzyskać pisząc na adres kontakt@walutomat.pl.
Zobacz także
Kupon rabatowy dla nowych Klientów!
Wpisz swój email, a wyślemy Ci 50% kod rabatowy na
prowizję od pierwszej wymiany.
Odbierz maila!
Wysłaliśmy Ci maila z 50% kodem rabatowym na prowizję od pierwszej wymiany!
Kliknij w link w mailu i zarejestruj się aby wykorzystać zniżkę