pl
Strona główna > Komentarze walutowe > Euro pod „pręgierzem” wyborów

Euro pod „pręgierzem” wyborów

20 kwi 2022 Autor: Krzysztof Pawlak

Notowania wspólnej waluty pod dyktando sondaży wyborczych we Francji. Rentowność amerykańskich obligacji 10-letnich nadal poniżej 3%. Krajowa waluta stabilna, fundament w postaci prowadzonej polityki monetarnej przez RPP ciągle hamulcem przed gwałtownym osłabieniem w wyniku pogorszenia nastrojów na rynkach. 

Debata w centrum uwagi

Kluczowa kwestia w najbliższych dniach dla euro to w pierwszej kolejności sondaże, a finalnie wynik wyborów prezydenckich we Francji. Dobrze to widać dzisiaj, gdzie aktualny sondaż pokazuje, że Macron zyskuje kilku procentową przewagę. Rynki wierzą, że reelekcja będzie czymś zdecydowanie lepszym, niż przejęcie władzy przez prawicową kontrkandydatkę, która nawet nie ukrywa, że nie jest proeuropejska. Skoro jednak ten czarny scenariusz na razie staje się mniej realny, to euro zyskuje, tylko dzisiaj zmiana na jego korzyść to 0,7%. Przed nami jednak debata Macron-Le Pen, więc jutro sondaże mogą (choć nie muszą) być zgoła odmienne. Póki co na dalszy plan schodzi prowadzona przez EBC polityka monetarna, a raczej rzucająca się w oczy pasywność, która jest największym ciężarem dla wspólnej waluty. 

3% w zasięgu wzroku

Zgoła odmienna sytuacja panuje za oceanem, gdzie kolejni członkowie Fed jasno dają do zrozumienia, że czas niskich stóp procentowych się skończył i trzeba w szybkim tempie działać, by okiełznać wymykającą się spod kontroli inflację. Wczoraj Bullard wskazywał nawet na konieczny ruch o 75 pkt bazowych, co nie miało miejsca od prawie 30 lat. Inni członkowie są mniej jastrzębi w swoich wypowiedziach, ale wskazują dość jednomyślnie, że poziom stóp procentowych na koniec roku w USA może wynosić ponad 2,5%. Oczywiście spekulacje o szybszym tempie zacieśniania mają swoje odzwierciedlenie na rynku długu. Rentowność amerykańskich obligacji 10-letnich niebezpiecznie flirtuje z poziomem 3% i jest spora szansa, że w najbliższych dniach, a może nawet godzinach nastąpi test tego oporu. Co ciekawe sytuacja na obligach nie ma przełożenia choćby na giełdę w Stanach. Ta trzyma się mocno, co sugeruje, że inwestorzy są skłonni zaakceptować większe ryzyko. Poza tym nadpłynność, która nadal jest na rynkach, powoduje, że gdzieś kapitał trzeba lokować. 

Synchronizacja działań konieczna

Jeśli już jesteśmy przy rynku długu, to trend, który trwa już jakiś czas, a jawi się wzrostem rentowności, panuje także i w naszym kraju. Polskie 10-latki znów są na poziomie 6% i z pewnością spędzają sen z powiek naszym władzom, gdyż obsługa długu staje się coraz bardziej kosztowna. Wcale nie widać, że wzrost rentowności obligacji na świecie ma się ku końcowi, a wsparciem jest tu dyskontowanie wyższych stóp procentowych w przyszłości. Patrząc przez pryzmat naszego kraju, to główna stopa wynosi już 4,5%, a spekuluje się, że dojdziemy i do poziomu 6,5%. Inna sprawa, że NBP mógłby w końcu zabrać się za ograniczanie płynności w naszym sektorze finansowym, a informacje o refinansowaniu obligacji tylko pogarszają sprawę. Pojawia się tu pewien dysonans, gdyż podnosimy stopy, ale z drugiej nie ograniczamy płynności. Dokładając do tego wszelakie programy wsparcia z rządu, które powodują, że gospodarstwa domowe mają więcej dochodu rozporządzalnego, mamy idealną receptę na podtrzymywanie wysokiej inflacji, a nie walkę z nią. Jeśli chodzi o krajową walutę, to panuje spokój. Ciągle są szanse na to, że EUR/PLN zejdzie w okolice 4,60, ale do tego potrzeba choćby wygranej Macrona w wyborach we Francji. 


Przedstawione, w dystrybuowanych przez serwis raportach, poglądy, oceny i wnioski są wyrazem osobistych poglądów autorów i nie mają charakteru rekomendacji autora lub serwisu walutomat.pl do nabycia lub zbycia albo powstrzymania się od dokonania transakcji w odniesieniu do jakichkolwiek walut lub papierów wartościowych. Poglądy te jak i inne treści raportów nie stanowią „rekomendacji” lub „doradztwa” w rozumieniu ustawy z dnia 29 lipca 2005 o obrocie instrumentami finansowymi. Wyłączną odpowiedzialność za decyzje inwestycyjne, podjęte lub zaniechane na podstawie komentarza, raportu lub z wykorzystaniem wniosków w nim zawartych, ponosi inwestor. Autorzy serwisu są również właścicielem majątkowych praw autorskich do treści. Zabronione jest kopiowanie, przedrukowywanie, udostępnianie osobom trzecim i rozpowszechnianie treści w całości lub we fragmentach bez zgody autorów serwisu. Zgodę taką można uzyskać pisząc na adres kontakt@walutomat.pl.

Zobacz także


Komentarz walutowy

Walutowy rollercoaster
Dawid Górny

Komentarz walutowy

Nowe realia
Krzysztof Adamczak

Komentarz walutowy

Odreagowanie (nie tylko na PLN)
Dawid Górny