pl
Strona główna > Komentarze walutowe > „Dzisiaj jest historyczny dzień, dzisiaj zmieniły się Włochy.”

„Dzisiaj jest historyczny dzień, dzisiaj zmieniły się Włochy.”

28 wrz 2018 Autor: Krzysztof Adamczak

Włoski budżet, francuska perspektywa oraz inflacja po obu stronach Atlantyku.

Włoska histeria.

    Spełniły się obawy rynku na temat przyszłorocznego budżetu Italii. Rządzący doszli do konsensusu, który zakłada zwiększenie deficytu o 0,4 punktu procentowego. Inwestorzy oczekiwali wprowadzenia szeregu oszczędności (swoją drogą wykazali się w tym temacie sporą dozą naiwności), a otrzymali szereg nowych wydatków. Włosi wydadzą miliardy euro na dochód podstawowy, fundusz dla oszukanych przez banki czy emerytury obywatelskie. Nie będzie podniesienia VAT-u, co więcej podatek dla małych firm zostanie obniżony, zaplanowana jest również amnestia podatkowa dla zaległości nieprzekraczających 100 tysięcy euro. Rządząca koalicja nie kryje zadowolenia z takiego obrotu spraw.

Francja czeka w kolejce.

    Znacznie mniej zadowolony jest rynek. Euro traci, zaliczając praktycznie spadek swobodny. Rosną również rentowności włoskich obligacji, które tylko dzisiaj podskoczyły o ponad 6%. Pytanie, czy taka histeria jest w pełni uzasadniona? Dziesięciolatki co prawda są wysoko, ale w sierpniu były jeszcze wyżej. Deficyt będzie co prawda wyższy od płonnych nadziei inwestorów, ale daleko mu do 3% wymaganych przez Unię. Nie można oprzeć się wrażeniu, że Włosi płacą dodatkową karę za antyunijny rząd. Gdyby władza była w rękach bardziej “systemowych” osób jak na przykład Macron, prawdopodobnie takiego zamieszania by nie było. Francja jest tutaj idealnym przykładem. Nominalny dług jest mocno zbliżony do tego w Italii, przewidywany deficyt wcale nie jest niższy. Francuska gospodarka również ma problemy z generowaniem co najmniej przyzwoitego wzrostu gospodarczego. Mimo tych wszystkich podobieństw rentowności francuskiego długu są prawie czterokrotnie niższe. Oznacza to, że albo rynek za mocno reaguje na problemy Włoch, albo co gorsze, nie docenia tych we Francji.

Inflacja rzadko chowa się w cieniu.

    Włoski budżet przyćmił całkowicie dzisiejsze odczyty makroekonomiczne. Jest to o tyle niespotykana sytuacja, że pojawiają się raporty na temat inflacji, które zwyczajowo dość mocno skupiają na sobie uwagę inwestorów. Indeks HICP dla strefy euro zgodnie z oczekiwaniami wyniósł 2,1%, co oznacza nieśmiały wzrost w porównaniu do poprzedniego odczytu. Co ciekawe, w piątek poznaliśmy także odczyty z Włoch oraz Francji. Oba odczyty okazały się trochę niższe niż oczekiwania, przy czym ceny na półwyspie apenińskim rosną w tempie 1,5%, a nad Sekwaną 2,2%. Wieczorem poznamy także odczyt ze Stanów Zjednoczonych.

    Dzisiejsze zamieszanie mocno ciąży złotemu, który od rana traci na szerokim rynku. Dolar podrożał o ponad 3 grosze i kosztuje 3,69 zł. Euro pomimo tego, że jest głównym prowodyrem osłabienia złotego, również drożeje. Kurs EURPLN obecnie wynosi 4,275 zł. Funt cały czas utrzymuje się powyżej 4,80 zł, a za franka zapłacimy 3,78 zł.


Przedstawione, w dystrybuowanych przez serwis raportach, poglądy, oceny i wnioski są wyrazem osobistych poglądów autorów i nie mają charakteru rekomendacji autora lub serwisu walutomat.pl do nabycia lub zbycia albo powstrzymania się od dokonania transakcji w odniesieniu do jakichkolwiek walut lub papierów wartościowych. Poglądy te jak i inne treści raportów nie stanowią „rekomendacji” lub „doradztwa” w rozumieniu ustawy z dnia 29 lipca 2005 o obrocie instrumentami finansowymi. Wyłączną odpowiedzialność za decyzje inwestycyjne, podjęte lub zaniechane na podstawie komentarza, raportu lub z wykorzystaniem wniosków w nim zawartych, ponosi inwestor. Autorzy serwisu są również właścicielem majątkowych praw autorskich do treści. Zabronione jest kopiowanie, przedrukowywanie, udostępnianie osobom trzecim i rozpowszechnianie treści w całości lub we fragmentach bez zgody autorów serwisu. Zgodę taką można uzyskać pisząc na adres kontakt@walutomat.pl.

Zobacz także


Komentarz walutowy

Jen na deskach
Krzysztof Pawlak

Komentarz walutowy

Złoty podąża za dolarem
Dawid Górny

Komentarz walutowy

Bank Japonii może zostać zmuszony do działania
Krzysztof Pawlak