Dzieje się!

(aktualizacja )

Autor: Krzysztof Adamczak

Czwartkowa sesja przynosi kulminację emocji na rynkach, zwłaszcza na złotym. Nie milkną echa wczorajszych “minutek” ze Stanów, zaraz poznamy te z EBC. Na Wyspach ważą się losy premiera Johnsona. W Polsce wszyscy czekamy na 10. podwyżkę stóp procentowych w obecnym cyklu.

Amerykanie zaciskają pasa

    Protokół z posiedzenia FOMC przypomniał wczoraj inwestorom, że głównym problemem wciąż pozostaje inflacja i to właśnie na niej skupiają uwagę decydenci. Dowiedzieliśmy się między innymi, że faktycznie jest rozważana podwyżka o 75 p.b już na lipcowym posiedzeniu. Dodatkowo, jeśli będzie taka potrzeba agresywna ścieżka podnoszenia stóp może się przeciągnąć w czasie. Zwłaszcza jeśli rynek pracy pozostanie stabilny. Pokazuje to rozsądne podejście, że nawet urzeczywistnienie się technicznej recesji nie jest końcem świata, tak długo, jak fundamenty gospodarki pozostaną stabilne. Kolejne odczyty PKB co prawda mogą zachwiać tą postawą, jednak jak na razie mamy do czynienia z chłodnym kalkulowaniem ryzyka. Nie jest tajemnicą, że potencjalna recesja jest silnym sprzymierzeńcem w walce z inflacją. Zresztą obecnie wydaje się, że bankierzy centralni stoją przed wyborem rodem z greckiej tragedii i pozostaje kwestia priorytetów. Niestety inne podejście prawdopodobnie mają w Europie, gdzie jednak załamanie gospodarcze napędzane sankcjami nałożonymi na Rosję, może być głębsze.

Johnson tonie

    Wszystko wskazuje na to, że Boris Johnson jednak nie obroni stołka premiera Wielkiej Brytanii. Po ostatniej wygranej podczas głosowania nad wotum zaufania wydawało się, że przynajmniej do jesieni będzie miał spokój. Wydarzenia z tego tygodnia nie pozostawiają jednak złudzeń – Johnson nie ma najmniejszych szans na utrzymanie pozycji. Od 48 godzin trwa prawdziwy exodus ekipy rządzącej. Dymisje złożyło już przeszło 50 członków administracji na czele z ministrem finansów Rishi Sunak oraz ministrem zdrowia Sajid Javid. Obaj byli kluczowymi kartami w talii Johnsona. Jeszcze dziś premier ma wygłosić orędzie do narodu, w którym prawdopodobnie poda się do dymisji. Istnieje jednak możliwość, że będzie próbował pozostać na stanowisku do momentu wybrania nowego lidera partii, ale wydaje się to zadanie co najmniej karkołomne. Co ciekawe, funt pozytywnie reaguje na obecny kryzys polityczny, w myśl zasady, że każde definitywne rozwiązanie, jest lepsze od dalszej niepewności. 

Działać, nie gadać

    Czwartek przyniesie również kluczowe rozstrzygnięcia na złotym. Dzisiaj decyzje w sprawie wysokości stóp procentowych będzie podejmować rodzima RPP. Analitycy są zgodni, że podwyżka będzie znacząca, choć nie ma konsensusu, czy wyniesie ostatecznie 75, czy 100 p.b. Ten drugi scenariusz jest podpierany tezą, że miałby to być ostatni taki ruch w obecnym cyklu. I tu dochodzimy do największego ryzyka związanego z NBP. Wcześniej już kilkukrotnie nasi decydenci podejmowali słuszne decyzje, których pozytywny efekt później szybko gasł, po rozpoczęciu konferencji prasowej. Wydaje się, że jasna deklaracja zejścia ze ścieżki restrykcyjnej polityki pieniężnej, może do końca zdewastować i tak już mocno poturbowanego złotego. Znowu wracamy do kwestii priorytetów, o których pisałem à propos FEDu. Spowolnienie gospodarcze i tak jest nieuniknione, więc warto je wykorzystać do zwalczania  drożyzny. Pozorowanie walki z jednym i drugim prawdopodobnie zakończy się długotrwałą stagflacją. W oczekiwaniu na decyzje złoty próbuje się bronić, ale ogólnie pozostaje relatywnie słaby. Dolar wciąż oscyluje w granicach 4,70 zł, euro po wyjściu na nowe lokalne maksima wróciło do 4,77 zł. Słabością Johnsona jest mocny funt, który drożeje do 5,615 zł i jedynie frank pozostaje względnie stabilny wobec złotego, choć też utrzymuje się blisko rekordowych poziomów. 


Przedstawione, w dystrybuowanych przez serwis raportach, poglądy, oceny i wnioski są wyrazem osobistych poglądów autorów i nie mają charakteru rekomendacji autora lub serwisu walutomat.pl do nabycia lub zbycia albo powstrzymania się od dokonania transakcji w odniesieniu do jakichkolwiek walut lub papierów wartościowych. Poglądy te jak i inne treści raportów nie stanowią „rekomendacji” lub „doradztwa” w rozumieniu ustawy z dnia 29 lipca 2005 o obrocie instrumentami finansowymi. Wyłączną odpowiedzialność za decyzje inwestycyjne, podjęte lub zaniechane na podstawie komentarza, raportu lub z wykorzystaniem wniosków w nim zawartych, ponosi inwestor. Autorzy serwisu są również właścicielem majątkowych praw autorskich do treści. Zabronione jest kopiowanie, przedrukowywanie, udostępnianie osobom trzecim i rozpowszechnianie treści w całości lub we fragmentach bez zgody autorów serwisu. Zgodę taką można uzyskać pisząc na adres kontakt@walutomat.pl.

Zobacz także


Komentarz walutowy

Europa słaba, euro walczy
Adam Fuchs

Komentarz walutowy

Bankierzy tną aż wióry lecą
Adam Fuchs

Komentarz walutowy

Dolar mocniejszy przed CPI
Krzysztof Pawlak