Dolar poniżej 4 PLN!

Osłabienie waluty zza oceanu trwa. Trendu nie przerwały słabe odczyty z innych gospodarek. Dziś otrzymaliśmy kolejne dane ze Stanów Zjednoczonych. Inflacja za naszą południową granicą spada.

Kolejne dane z USA

Wczorajszy spadek dynamiki cen za oceanem osłabił „zielonego”, którego dziś możemy kupić za niecałe 4 złote. Co więcej, spadają rentowności amerykańskich obligacji, a FED po raz pierwszy od 2019 roku notuje efektywne stopy procentowe powyżej poziomu inflacji bazowej. To jednak nie koniec odczytów ze Stanów Zjednoczonych. Dziś poznaliśmy wysokość inflacji producenckiej, która podobnie jak konsumencka spadła poniżej oczekiwań i wynosi już tylko 0,1% w ujęciu rocznym. Jej bazowy odpowiednik również spadł do 2,4%, mimo że rynki wróżyły wzrost do 2,7%. Poniżej oczekiwań znalazła się również liczba złożonych wniosków o zasiłek dla bezrobotnych. Po publikacji nastąpiło lekkie zachwianie wzrostów na głównej parze walutowej świata, których wcześniej nie zaburzył słaby odczyt produkcji przemysłowej ze strefy euro (-2,2%). Kurs EUR/USD oscyluje przy 1,117 USD. Dzisiejsze umocnienie euro po raz kolejny wykorzystał złoty. O godzinie 15:00 wykres EUR/PLN wskazuje wartość 4,43 PLN, USD/PLN to 3,962 PLN a za jednego franka zapłacimy ok. 5,595 złotego.

Słabe odczyty z Wysp

Wielka Brytania już od dłuższego czasu nie serwuje nam optymistycznych danych. Produkt Krajowy Brutto w ujęciu rocznym to -0,4%. Jedynym pocieszeniem pozostaje fakt, że konsensus zakładał poziom o 0,3 punktu procentowego niższy. Skurczyła się także produkcja przemysłowa (-2,3% r/r), co jest 10 z rzędu odczytem poniżej kreski.  Poniżej oczekiwań znalazł się także bilans handlu zagranicznego. Co ciekawe, po publikacji funt umocnił się w stosunku do euro a także amerykańskiego dolara. Na popularnym „kablu” doszliśmy powyżej 1,305 USD, jednak tutaj głównym powodem ruchu jest trwające od wczoraj osłabienie waluty zza oceanu. Funt nie umacnia się natomiast do złotego. Wykres GBP/PLN o godzinie 15:00 wskazuje wartość 5,185 PLN.

Czeska inflacja

W czwartek, za naszą południową granicą odnotowano spadek tempa wzrostu cen konsumenckich do 9,7% w ujęciu rocznym. Jest to o 0,1 punktu procentowego poniżej rynkowych oczekiwań. Co warte uwagi to fakt, że zejście do jednocyfrowego poziomu nastąpiło po prawie półtorarocznej wędrówce po dwucyfrowym płaskowyżu. W ujęciu miesięcznym inflacja wyniosła 0,3% i również była niższa od prognoz. Informacja zachwiała wykresem CZK/PLN, jednak po południu wróciliśmy do poziomów sprzed publikacji. O godzinie 15:00 za jedną koronę czeską zapłacimy ok. 0,186 złotego. Przypomnę, że wysokość stóp procentowych w opisywanym państwie wynosi 7% i nie zmienia się od ponad roku.