pl

Dolar kontruje

29 lis 2023 Autor: Adam Fuchs

Po wczorajszym rynkowym rajdzie przeciwko dolarowi w środę możemy obserwować kontrę dla tego ruchu. Korekta USD na szerokim rynku uderza także w złotego, który w szybkim tempie oddaje kilkugroszowe zyski z wtorkowej sesji. Dzieje się to wraz z napływającymi wstępnymi odczytami inflacyjnymi za listopad, które sugerują proces dezinflacyjny w Europie. Jednak dla inwestorów najważniejsze mogą się okazać dopiero jutrzejsze dane zza oceanu.

Ucieczka od dolara przerwana

We wtorek do godzin popołudniowych mogło się wydawać, że będzie to całkiem nudna sesja. Inwestorzy najwyraźniej zbierali przez kilka dni siły, aby przystąpić do kolejnego ataku na dolara. Kiedy wreszcie do niego doszło, to kurs EUR/USD wyrwał na północ. Pierwszy atak na 1,10 $ jeszcze nie był skuteczny i spotkał się z kontrą, ale kolejny naruszył już ten poziom i rynek utrzymał kurs eurodolara nad nim do dzisiejszego poranka. Tym samym ustanowiono lokalny szczyt, ale równocześnie maksimum od początku sierpnia. Odwrót od dolara był nierozłączny z ruchem na amerykańskich rentownościach, 10- latki spadły poniżej poziomu 4,3%, widzianego ostatnio w połowie września. Gwałtowność wczorajszego ataku na „zielonego” okazała się też w krótkim terminie jego zgubą, ponieważ korekta przyszła szybko, a odreagowanie sprowadziło EUR/USD w trwalszy sposób pod psychologiczne 1,10 $. W środę po południu kurs stabilizuje się w okolicy 1,098 $. Wspólnej walucie nie pomagają najnowsze odczyty inflacyjne z Europy, które mogą wzmocnić gołębie skrzydło w EBC.

Zaskakująca dezinflacja

Najpierw zobaczyliśmy dane ze słonecznej Hiszpanii (jutro w tym kraju temp. powietrza może przekroczyć 20 stopni), która przez cały kryzys inflacyjny pozostała jednym z najmniej dotkniętych nim krajów na Starym Kontynencie. Listopadowy wskaźnik CPI w ujęciu rocznym wyniósł tam 3,2%, co było sporym zaskoczeniem, bo oczekiwania były wyższe od ostatniej publikacji (3,5%). W ujęciu miesięcznym mamy już nawet do czynienia z dezinflacją, ponieważ ceny spadły o 0,4%. Ten proces został potwierdzony już 7 miesiąc z rzędu (dane za październik) w przypadku włoskiej inflacji producenckiej, gdzie PPI rok do roku wyniosło -9,5%. Po drodze spływały też odczyty z niemieckich landów, które jasno wskazywały, że pozytywny wynik listopadowej dynamiki cen zobaczymy również w przypadku całej Republiki Federalnej. Co ciekawe rezultat w ujęciu rocznym był identyczny z hiszpańskim, czyli wyniósł 3,2% i to przy oczekiwaniach wzrostowych do 3,8%. Miesiąc do miesiąca ceny także za naszą zachodnią granicą spadły o 0,4%. Taki układ sugeruje, że pozytywna niespodzianka może nadejść również w przypadku całej strefy euro, dla której prognozy wskazują na spadek wskaźnika CPI do 2,8%. 

Siła amerykańskiej gospodarki

Chociaż najważniejsze odczyty inflacyjne dopiero przed nami (w czwartek strefa euro i amerykańska miara PCE), to dzisiejsze już zaczynają rozpalać emocje, bo mogą rozbudzać oczekiwania co do zbliżających się obniżek stóp procentowych przez najważniejsze banki centralne. Podobne nadzieje podsycają najnowsze dane o amerykańskim PKB (podawane są w sposób zanualizowany, czyli jak wyglądałby wzrost gospodarczy, gdyby rozwój z danego kwartału przełożyć na cały rok). W trzecim kwartale największa gospodarka świata urosła aż o 5,2%, przebijając tym samym prognozy. Dzięki takim odczytom inwestorzy mogą jeszcze bardziej utwierdzać się w przekonaniu, że cykl obniżek stóp rzeczywiście jest już za rogiem. Takie oczekiwania będą mocniej skierowane w stronę FOMC, co będzie stanowić kolejne obciążenie dla dolara. Na ten moment pozostaje on w trybie kontry, co nie jest dobrą informacją dla złotego. Tym samym kurs dolara zawrócił do 3,95 zł, kurs euro sięga 4,34 zł, kurs franka zerka na 4,51 zł, a kurs funta przekracza 5,01 zł.


Przedstawione, w dystrybuowanych przez serwis raportach, poglądy, oceny i wnioski są wyrazem osobistych poglądów autorów i nie mają charakteru rekomendacji autora lub serwisu walutomat.pl do nabycia lub zbycia albo powstrzymania się od dokonania transakcji w odniesieniu do jakichkolwiek walut lub papierów wartościowych. Poglądy te jak i inne treści raportów nie stanowią „rekomendacji” lub „doradztwa” w rozumieniu ustawy z dnia 29 lipca 2005 o obrocie instrumentami finansowymi. Wyłączną odpowiedzialność za decyzje inwestycyjne, podjęte lub zaniechane na podstawie komentarza, raportu lub z wykorzystaniem wniosków w nim zawartych, ponosi inwestor. Autorzy serwisu są również właścicielem majątkowych praw autorskich do treści. Zabronione jest kopiowanie, przedrukowywanie, udostępnianie osobom trzecim i rozpowszechnianie treści w całości lub we fragmentach bez zgody autorów serwisu. Zgodę taką można uzyskać pisząc na adres kontakt@walutomat.pl.

Zobacz także


Komentarz walutowy

Polacy odpoczywają, bankierzy działają
Adam Fuchs

Komentarz walutowy

Polacy świętują, Amerykanie decydują o stopach
Krzysztof Pawlak

Komentarz walutowy

Interwencja Banku Japonii?
Dawid Górny