Słabość euro
Ostatnie dni na rynkach to przede wszystkim słabość europejskiej waluty. EUR/USD nieuchronnie zmierza w kierunku wsparcia na 1,13. W tym kontekście decydujące okazały się dane z Niemiec, które mocno rozczarowały. Wczoraj był to odczyt produkcji przemysłowej -7,4% r/r, a w środę liczba nowych zamówień w przemyśle -10,8% r/r. Dzisiaj nieco lepiej wypadł bilans handlowy u naszych zachodnich sąsiadów ale to nie zmienia faktu, że kolejny prognozy na temat wzrostu gospodarczego powinny być coraz słabsze.
Zaskoczenie z Wysp
Wczorajszy dzień to również zaskakujące umocnienie funta brytyjskiego. Chyba nikt się nie spodziewał, że prezes BoE zasugeruje gotowość do podwyżki stóp w przypadku uniknięcia twardego brexitu. Oczywiście jest taka możliwość ale obarczona sporym ryzykiem, wystarczy spojrzeć co obecnie sygnalizuje Fed czy EBC. Jest tutaj jasne stanowisko powstrzymania się z jakimikolwiek ruchami w polityce pieniężnej.
Nieco przesadzony optymizm wokół funta
Gdyby taki scenariusz się ziścił funt mógłby zostać jedną z mocniejszych walut w tym roku. Trzeba jednak pamiętać, że krótkoterminowo wcale tak dobrze może nie być a w wczorajsze umocnienie funta może być tylko chwilowe. Theresa May w Brukseli spotkała się z jasną odmową, że renegocjacji umowy nie będzie.
Minorowe nastroje
Ogólnie rzecz biorąc sentyment na rynkach pozostaje dość kiepski. Z jednej strony to wina mocniejszego dolara na szerokim rynku z drugiej nowe doniesienia z frontu wojny handlowej USA z Chinami nie nastrajają pozytywnie. Ostatnie newsy ze Stanów mówią o jeszcze dalekiej drodze do wypracowania porozumienia. Jest więc spore ryzyko gdy po przerwie wrócą gracze z Chin i na rynkach jeszcze bardziej spotęguje się risk off a pierwszym wyborem inwestorów będą takie waluty jak jen czy frank szwajcarski.
Złoty traci niejako z przymusu
Kiepskim nastrojom na rynkach ulega złotówka. EUR/PLN jest już powyżej 4,30, USD/PLN przebija granicę 3,80 a GBP/PLN na bazie tego co pisaliśmy powyżej raca ponad 4,90. Nie pomogły doniesienia z MF, według których deficyt za grudzień wyniósł jedynie 10,4 mld zł. Deficyt więc za cały 2018 rok wyniósł zaledwie 0,5% PKB. Co warte uwagi również spore wzięcie mają polskie 10-latki. W efekcie według ministerstwa zaspokojono już prawie 50% potrzeb pożyczkowych na ten rok świadczy to o dobrej kondycji finansowej naszego państwa. Kalendarz na dzisiaj nie zawiera już ważnych danych także powinniśmy obserwować spokojny handel do końca dnia.
Słabość euro
Ostatnie dni na rynkach to przede wszystkim słabość europejskiej waluty. EUR/USD nieuchronnie zmierza w kierunku wsparcia na 1,13. W tym kontekście decydujące okazały się dane z Niemiec, które mocno rozczarowały. Wczoraj był to odczyt produkcji przemysłowej -7,4% r/r, a w środę liczba nowych zamówień w przemyśle -10,8% r/r. Dzisiaj nieco lepiej wypadł bilans handlowy u naszych zachodnich sąsiadów ale to nie zmienia faktu, że kolejny prognozy na temat wzrostu gospodarczego powinny być coraz słabsze.
Zaskoczenie z Wysp
Wczorajszy dzień to również zaskakujące umocnienie funta brytyjskiego. Chyba nikt się nie spodziewał, że prezes BoE zasugeruje gotowość do podwyżki stóp w przypadku uniknięcia twardego brexitu. Oczywiście jest taka możliwość ale obarczona sporym ryzykiem, wystarczy spojrzeć co obecnie sygnalizuje Fed czy EBC. Jest tutaj jasne stanowisko powstrzymania się z jakimikolwiek ruchami w polityce pieniężnej.
Nieco przesadzony optymizm wokół funta
Gdyby taki scenariusz się ziścił funt mógłby zostać jedną z mocniejszych walut w tym roku. Trzeba jednak pamiętać, że krótkoterminowo wcale tak dobrze może nie być a w wczorajsze umocnienie funta może być tylko chwilowe. Theresa May w Brukseli spotkała się z jasną odmową, że renegocjacji umowy nie będzie.
Minorowe nastroje
Ogólnie rzecz biorąc sentyment na rynkach pozostaje dość kiepski. Z jednej strony to wina mocniejszego dolara na szerokim rynku z drugiej nowe doniesienia z frontu wojny handlowej USA z Chinami nie nastrajają pozytywnie. Ostatnie newsy ze Stanów mówią o jeszcze dalekiej drodze do wypracowania porozumienia. Jest więc spore ryzyko gdy po przerwie wrócą gracze z Chin i na rynkach jeszcze bardziej spotęguje się risk off a pierwszym wyborem inwestorów będą takie waluty jak jen czy frank szwajcarski.
Złoty traci niejako z przymusu
Kiepskim nastrojom na rynkach ulega złotówka. EUR/PLN jest już powyżej 4,30, USD/PLN przebija granicę 3,80 a GBP/PLN na bazie tego co pisaliśmy powyżej raca ponad 4,90. Nie pomogły doniesienia z MF, według których deficyt za grudzień wyniósł jedynie 10,4 mld zł. Deficyt więc za cały 2018 rok wyniósł zaledwie 0,5% PKB. Co warte uwagi również spore wzięcie mają polskie 10-latki. W efekcie według ministerstwa zaspokojono już prawie 50% potrzeb pożyczkowych na ten rok świadczy to o dobrej kondycji finansowej naszego państwa. Kalendarz na dzisiaj nie zawiera już ważnych danych także powinniśmy obserwować spokojny handel do końca dnia.
Przedstawione, w dystrybuowanych przez serwis raportach, poglądy, oceny i wnioski są wyrazem osobistych poglądów autorów i nie mają charakteru rekomendacji autora lub serwisu walutomat.pl do nabycia lub zbycia albo powstrzymania się od dokonania transakcji w odniesieniu do jakichkolwiek walut lub papierów wartościowych. Poglądy te jak i inne treści raportów nie stanowią „rekomendacji” lub „doradztwa” w rozumieniu ustawy z dnia 29 lipca 2005 o obrocie instrumentami finansowymi. Wyłączną odpowiedzialność za decyzje inwestycyjne, podjęte lub zaniechane na podstawie komentarza, raportu lub z wykorzystaniem wniosków w nim zawartych, ponosi inwestor.
Autorzy serwisu są również właścicielem majątkowych praw autorskich do raportów. Zabronione jest kopiowanie, przedrukowywanie, udostępnianie osobom trzecim i rozpowszechnianie raportów w całości lub we fragmentach bez zgody autorów serwisu. Zgodę taką można uzyskać pisząc na adres kontakt@walutomat.pl.