pl
Strona główna > Komentarze walutowe > Byle powód do wzrostów się znajdzie

Byle powód do wzrostów się znajdzie

04 gru 2020 Autor: Krzysztof Pawlak

Kontynuacja risk on na rynkach. Listopad bardzo udany dla inwestorów, czy również podobnie będzie w grudniu i doczekamy się rajdu Świętego Mikołaja i sporych wzrostów na giełdach? EUR/USD nie traci wigoru i dalej mknie na północ. Dane z amerykańskiego rynku pracy w centrum uwagi. Krajowa waluta na hamulcu zaciągniętym przez unijnych decydentów. 

Ciąg dalszy 

Szampańskie nastroje na rynkach utrzymują się cały czas. I tak naprawdę nie widać, co by mogło je nagle zepsuć. Inwestorzy wybiórczo szukają informacji, które mogą być wykorzystywane jako paliwo do wzrostów. Tym razem takowe stanowi informacja z kartelu OPEC+, które uzgodniło cięcia wydobycia, by bronić cen ropy naftowej przez negatywny wpływ nadpodaży surowca. Czarne złoto kosztuje już więcej niż przed pandemią i z pewnością wpłynie na wzrost inflacji w najbliższym czasie. 

Gramy w zielone

Logika rynków już dawno została zachwiana, ale dla niektórych wzrosty na giełdach przy nowych rekordach zakażeń wciąż pozostają co najmniej dziwne. Szczególnie widać to na parkietach w Stanach, ale tam gracze żyją ciągle nadziejami, że wprowadzony zostanie pakiet pomocowy. Akurat w tym przypadku gorsze statystyki pandemii działają na plus, bo wtedy wiadomo, że pomoc będzie konieczna i Demokraci z Republikanami schowają wzajemną niechęć, by tylko pomóc Amerykanom. Co jednak zaskakujące tymi nadziejami inwestorzy żyją już od lipca. Inna sprawa, że “drukarki” Fed działają pełną parą, więc rynki zalewane są tanim pieniądzem i to napędza wzrost. Jeśli więc nic nadzwyczajnego się nie wydarzy, to do końca roku możemy być świadkami typowego rajdu Świętego Mikołaja “sponsorowanego” przez banki centralne. 

EUR/USD się nie zatrzymuje

Jakie mamy obecnie nastroje na rynkach, dobitnie pokazuje zachowanie głównej pary walutowej świata. Indeks dolarowy spada od listopada o blisko 4%. EUR/USD zmierza w kierunku 1,23, czyli lokalnego oporu, a potencjalny cel trendu wzrostowego, który się utworzył, może oscylować nawet w okolicach 1,25. Oczywiście niewykluczone, że do tego momentu jakieś większe lub mniejsze korekty zobaczymy. Czy taki ruch jest uzasadniony fundamentalnie? Nikt się nad tym nie zastanawia, ekspansja fiskalna i monetarna napędza ryzykowne aktywa, a bazą ożywienia gospodarczego ma być wprowadzenie szczepionki. Dla USD polityka Fed jest niekorzystna, dlatego, że inflację chowa się za kotarą i nie myśli się o podwyżce stóp procentowych, a to nie są argumenty za kupowaniem waluty. 

Ważne dane

Dzisiaj zwyczajowo na początku miesiąca są prezentowane dane z amerykańskiego rynku pracy. Prognozy mówią, że nieco wolniej niż w poprzednim miesiącu mają być odtwarzane miejsca pracy poza rolnictwem: 469 tys. vs 638 tys. w październiku. Minimalnie tylko o 0,1% ma spaść stopa bezrobocia. Inwestorzy będą obserwować, czy spory wzrost liczby zachorowań przyniesie negatywny wydźwięk w danych. Lepsze publikacje mogą podtrzymać apetyt na ryzyko i …osłabiać dalej dolara amerykańskiego. 

Złoty traci

Pozytywne nastroje na rynkach nie przekładają się na notowania złotego. EUR/PLN znajduje się tuż pod granicą 4,48. Kurs polskiej waluty jest trzymany w ryzach przez temat weta Polski i Węgier. Sporo się mówi o tym, że pozostałe kraje będą chciały zawrzeć sojusz, by skorzystać z pomocy funduszu naprawczego z pominięciem tych dwóch państw. Nasz kraj w tym scenariuszu straciłby bagatela prawie 60 mld EUR. Stąd inwestorzy nadal ostrożnie podchodzą do inwestowania, gdyż utrata takich środków mogłaby utrudnić wyjście gospodarki z załamania po pandemii. Oczywiście, gdy jednak uda się wypracować kompromis i uniknąć weta, to będziemy świadkami aprecjacji złotego. 


Przedstawione, w dystrybuowanych przez serwis raportach, poglądy, oceny i wnioski są wyrazem osobistych poglądów autorów i nie mają charakteru rekomendacji autora lub serwisu walutomat.pl do nabycia lub zbycia albo powstrzymania się od dokonania transakcji w odniesieniu do jakichkolwiek walut lub papierów wartościowych. Poglądy te jak i inne treści raportów nie stanowią „rekomendacji” lub „doradztwa” w rozumieniu ustawy z dnia 29 lipca 2005 o obrocie instrumentami finansowymi. Wyłączną odpowiedzialność za decyzje inwestycyjne, podjęte lub zaniechane na podstawie komentarza, raportu lub z wykorzystaniem wniosków w nim zawartych, ponosi inwestor. Autorzy serwisu są również właścicielem majątkowych praw autorskich do treści. Zabronione jest kopiowanie, przedrukowywanie, udostępnianie osobom trzecim i rozpowszechnianie treści w całości lub we fragmentach bez zgody autorów serwisu. Zgodę taką można uzyskać pisząc na adres kontakt@walutomat.pl.

Zobacz także


Komentarz walutowy

Upadek PLN
Adam Fuchs

Komentarz walutowy

Próba opanowania emocji, ale strach pozostaje
Krzysztof Pawlak

Komentarz walutowy

Ujemna korelacja USD vs surowce nie działa
Krzysztof Pawlak