pl
Strona główna > Komentarze walutowe > Brak alternatywy dla dolara

Brak alternatywy dla dolara

07 kwi 2015 Autor: Krzysztof Pawlak

Wczoraj na większości kluczowych rynków handlu nie było z uwagi na święta. Dzisiaj po powrocie inwestorów obserwujemy większą zmienność. Popartą większymi obrotami. Dolar wczoraj i dzisiaj odrobił większość strat jakie poniósł po piątkowej publikacji z rynku pracy.

Piątkowa publikacja dotycząca zmiany w sektorze pozarolniczym zaskoczyła inwestorów, dane okazały się słabe, przybyło 126 tys miejsc pracy a prognoza zakładała 244 tys. Raport nie był jednak, aż tak pesymistyczny, dlatego reakcja inwestorów, i tak gwałtowny odwrót od dolara mógł dziwić. Takie dane mogły spowodować złe warunki atmosferyczne w ostatnim czasie w USA.

Pozostałe publikacje były zgodne z przewidywaniami stopa bezrobocia wyniosła 5,5%, a wzrost wynagrodzeń był solidny 0,3% m/m. Dopiero kolejne dane pokazujące spadek dynamiki tworzenia miejsc pracy byłyby realnym zagrożeniem, pokazującym, że tempo rozwoju gospodarki USA jest wolniejsze. Mimo wszystko same słabe dane nie powinny osłabiać dolara, do większego ruchu potrzebne są gołębie wypowiedzi członków Fed mówiące o tym, że podwyżka stóp będzie miała miejsce później niż oczekują inwestorzy.

Po piątkowych dość nerwowych reakcjach i wzroście na parze EUR/USD, w poniedziałek obserwowaliśmy korektę tego ruchu i powrót inwestorów do dolara. Dzisiaj ruch ten jest kontynuowany. Europejskiej walucie nie pomogły publikowane dzisiaj dane PMI z Niemiec, Francji i całej Strefy Euro. Ogólny wydźwięk jest taki, że gospodarki europejskie nie spowalniają, ale też nie przyśpieszają bardziej niż zakładają prognozy. Inwestorzy którzy oczekiwali, że odczyty będą lepsze od prognoz mogą czuć się zawiedzeni, powrotu w kierunku 1,10 na parze EUR/USD przynajmniej narazie nie będzie.

Trzeba wziąć pod uwagę, że póki co nie ma żadnej alternatywy dla amerykańskiej waluty, a każdy taki ruch w górę jak miał miejsce w piątek jest wykorzystywany przez inwestorów jako okazja do kupna amerykańskiej waluty, a tym samym zajmowania długich pozycji na dolarze.


Przedstawione, w dystrybuowanych przez serwis raportach, poglądy, oceny i wnioski są wyrazem osobistych poglądów autorów i nie mają charakteru rekomendacji autora lub serwisu walutomat.pl do nabycia lub zbycia albo powstrzymania się od dokonania transakcji w odniesieniu do jakichkolwiek walut lub papierów wartościowych. Poglądy te jak i inne treści raportów nie stanowią „rekomendacji” lub „doradztwa” w rozumieniu ustawy z dnia 29 lipca 2005 o obrocie instrumentami finansowymi. Wyłączną odpowiedzialność za decyzje inwestycyjne, podjęte lub zaniechane na podstawie komentarza, raportu lub z wykorzystaniem wniosków w nim zawartych, ponosi inwestor. Autorzy serwisu są również właścicielem majątkowych praw autorskich do treści. Zabronione jest kopiowanie, przedrukowywanie, udostępnianie osobom trzecim i rozpowszechnianie treści w całości lub we fragmentach bez zgody autorów serwisu. Zgodę taką można uzyskać pisząc na adres kontakt@walutomat.pl.

Zobacz także


Komentarz walutowy

Jen na deskach
Krzysztof Pawlak

Komentarz walutowy

Złoty podąża za dolarem
Dawid Górny

Komentarz walutowy

Bank Japonii może zostać zmuszony do działania
Krzysztof Pawlak