Strona główna > Komentarze walutowe > Bankierzy w natarciu

Bankierzy w natarciu

06 cze 2024 Autor: Adam Fuchs

Początek czerwca to okres, w którym światła reflektorów kierują się z jeszcze większą mocą na bankierów centralnych. Wczorajsza decyzja RPP o utrzymaniu stóp na niezmienionym poziomie była tak samo zaskakująca, jak dzisiejsza EBC o pierwszym cięciu w nowym cyklu luzowania. Przez szeroki konsensus co do samych ruchów, jeszcze większego znaczenia nabierają komunikaty i konferencje prasowe decydentów. W przyszłym tygodniu głos zabiorą Amerykanie.

RPP stabilnie, ale czy nudno?

Wczorajsza decyzja RPP o utrzymaniu poziomu stóp procentowych była tak zaskakująca, jak fakt, że po środzie nadejdzie czwartek. Tym samym referencyjna w dalszym ciągu wynosi 5,75%. Skoro sama decyzja była tak powszechnie oczekiwana, to obserwatorzy jeszcze większą wagę przywiązują do słów. W komunikacie po posiedzeniu w porównaniu do poprzednich pojawiły się subtelne zmiany, które od razu zostały zinterpretowane jako uchylająca się furtka dla możliwej obniżki jeszcze w tym roku. Dlatego jeszcze bardziej interesująca niż zwykle staje się dzisiejsza konferencja szefa NBP, który może uchylić rąbka tajemnicy o oczekiwaniach decydentów co do dalszej ścieżki inflacyjnej w naszym kraju, a co za tym idzie o możliwych ruchach Rady. Tym bardziej że RPP ma informacje o pierwszych skutkach powrotu VAT-u na żywność i zna decyzje rządzących odnośnie do nowych osłon energetycznych dla odbiorców indywidualnych. Nawet delikatne sugestie zmiany narracji ze strony prof. Glapińskiego, który do tej pory brzmiał mocno jastrzębio, mogą wywołać dodatkową presję na słabo radzącym sobie w tym tygodniu złotym. Na razie jednak PLN w głównej mierze reaguje na wydarzenia na szerokim rynku.

Stopy w dół, EUR w górę

A dla szerokiego rynku wydarzeniem dnia było zakończone posiedzenie EBC. W tym przypadku także zabrakło zaskoczeń, chociaż jeszcze do niedawna mało kto przypuszczał, że strefa euro wyprzedzi USA z wejściem na ścieżkę obniżek stóp procentowych. Koszt pieniądza w eurozonie zgodnie z oczekiwaniami i dość jasną komunikacją decydentów został ścięty o 25 pb. Tym samym główna stopa z rekordowego poziomu 4,5% została obniżona do 4,25%. Zachowanie EUR/USD po ogłoszeniu decyzji można uznać za paradoksalne, ponieważ cięcia kosztu kredytu powinny w teorii osłabiać walutę, a w bezpośredniej reakcji otrzymujemy aprecjację euro. Jednak wspominałem o tym już w tym tygodniu, że skoro sam ruch był szeroko oczekiwany, to o wiele istotniejsze stają się przewidywania, co do dalszych działań EBC. Niestety o takowe trudno w komunikacie po decyzji, ponieważ bankierzy bronią się przed zadeklarowaniem określonej ścieżki dla stóp w nadchodzących miesiącach. Może rąbka tajemnicy uchyli prezeska Lagarde na dzisiejszej konferencji, chociaż w tym wypadku spodziewam się raczej klasycznego bon motu o podejmowaniu przyszłych decyzji zgodnie z napływającymi danymi. Stąd uwaga powoli przeniesie się już na drugą stronę Atlantyku, gdzie swoje posiedzenie w przyszłym tygodniu będzie miał FOMC. Rozgrywka rynkowa wobec działań Komitetu trwa już jednak w najlepsze, ale dotyczy wrześniowego posiedzenia, ponieważ na razie prawie nikt nie spodziewa się wcześniejszego ruchu. Emocje rozgrzewają napływające dane z amerykańskiego rynku pracy, który pokazuje pewne oznaki schłodzenia. Decydujące w tym kontekście będą mimo wszystko dopiero jutrzejsze NFP, czyli oficjalne dane Departamentu Pracy za maj.

PLN dalej pod presją

Złoty przeżywa trudne dni i trudno zwalać całą winę na niego, chociaż warto zwrócić uwagę, że przestał być prymusem w koszyku walut EM. PLN ma problemy z odrabianiem strat nawet w momentach, gdy USD słabnie na szerokim rynku. Dlatego w czwartek przed godz.15 kurs euro jest wciąż blisko 4,30 zł, kurs dolara nie oddala się od 3,95 zł, kurs franka przebija 4,43 zł, a kurs funta sięga 5,05 zł. Kurs EUR/USD po decyzji EBC gwałtownie odbił na północ, ale nie dotarł nawet do 1,09 $, gdy napotkał kontrę. Koniec tygodnia może charakteryzować się podwyższoną zmiennością.


Przedstawione, w dystrybuowanych przez serwis raportach, poglądy, oceny i wnioski są wyrazem osobistych poglądów autorów i nie mają charakteru rekomendacji autora lub serwisu walutomat.pl do nabycia lub zbycia albo powstrzymania się od dokonania transakcji w odniesieniu do jakichkolwiek walut lub papierów wartościowych. Poglądy te jak i inne treści raportów nie stanowią „rekomendacji” lub „doradztwa” w rozumieniu ustawy z dnia 29 lipca 2005 o obrocie instrumentami finansowymi. Wyłączną odpowiedzialność za decyzje inwestycyjne, podjęte lub zaniechane na podstawie komentarza, raportu lub z wykorzystaniem wniosków w nim zawartych, ponosi inwestor. Autorzy serwisu są również właścicielem majątkowych praw autorskich do treści. Zabronione jest kopiowanie, przedrukowywanie, udostępnianie osobom trzecim i rozpowszechnianie treści w całości lub we fragmentach bez zgody autorów serwisu. Zgodę taką można uzyskać pisząc na adres kontakt@walutomat.pl.

Zobacz także


Komentarz walutowy

Niemcy przeczą prawom logiki
Krzysztof Adamczak

Komentarz walutowy

Odpalamy sanie
Krzysztof Adamczak

Komentarz walutowy

Inflacja zaskakuje, złoty nie reaguje
Adam Fuchs