pl
Strona główna > Komentarze walutowe > Argumenty na plus dla PLN

Argumenty na plus dla PLN

13 lis 2023 Autor: Krzysztof Pawlak

Złoty korzysta na pozytywnej aurze wokół krajowych aktywów. Amerykanie się doigrali, Moody’s już nie tylko grozi palcem, ale obniża perspektywę ratingu USA do negatywnego, czyli już tylko krok przed niższą wiarygodnością kredytową. Jutrzejsze dane o inflacji ze Stanów kluczowe dla zachowania się notowań EUR/USD. 

Ma być tylko lepiej

Trzeba przyznać, że nad polską walutą w ostatnich dniach unosi się sporo pozytywnych informacji, które mogą wpłynąć na to, że zobaczymy dalsze umocnienie w relacji do głównych walut. Choćby agencja Fitch utrzymała rating dla Polski na poziomie A- z perspektywą stabilną, co jest korzystnie odbierane przez inwestorów. W komunikacie pojawiło się kilka ważnych stwierdzeń, które mogą stanowić pewien fundament w najbliższych tygodniach dla PLN. Według agencji Fitch deficyt w naszym kraju w przyszłym roku ma wynieść 4,6% przy założeniu ekspansywnej polityki fiskalnej, która pozytywnie wpłynie na wzrost gospodarczy Polski. Bardziej restrykcyjna ma być polityka monetarna, co pozwoli okiełznać inflację, a ten mix zwyczajowo wpływa na mocniejszą walutę. Jak zauważono pozytywna powinna być też zmiana władzy, która wpłynie przede wszystkim na poprawę relacji z UE i tym samym odblokowanie środków z KPO. Wyłania się więc pozytywna aura, która może przyczyniać się do zwiększenia inwestycji zagranicznych (co widać już na GPW) i być z korzyścią dla notowań złotego, sporo analityków uważa, że EUR/PLN ma teraz otwartą drogę do poziomu 4,30 w perspektywie kilku miesięcy.

Perspektywa negatywna

Mówiliśmy o pozytywnej decyzji agencji ratingowej dla Polski, z kolei inna z tzw. „wielkiej trójki”, czyli Moody’s już nie tylko pogroziła USA, ale przeszła do działania i obniżyła perspektywę oceny ze stabilnej na negatywną. Został już więc tylko krok, by i od tej agencji USA otrzymała niższą wiarygodność niż AAA. Temat obniżki ratingu nie jest niczym nowym, a w sierpniu światowe mocarstwo straciło najwyższy rating od agencji Fitch i ma obecnie AA+.

Co wzbudza obawy agencji ratingowych? Temat absolutnie nie nowy i chodzi o gigantyczną skalę amerykańskiego zadłużenia, która nie ma symptomów redukcyjnych, a wręcz przeciwnie – co rusz na ostrzu noża podnoszone są limity, by uniknąć paraliżu instytucji rządowych. Co ważniejsze, rosną koszty tego zadłużenia wraz ze wzrostem stóp procentowych od 2022 roku. Sytuacja jest więc bezprecedensowa, a jak oceniają ekonomiści, są dwa wyjścia z tej sytuacji – albo ogłoszenie niewypłacalności, albo kolejne emisje obligacji, by pokryć długi z kosztem w postaci dobrze znanej inflacji. Do tego dochodzi kwestia stosunków gospodarczych z Chinami, którzy są największymi kupującymi dług USA, a coraz częściej mówi się o zapędach rozdzielenia obu gospodarek. Wydaje się wręcz to katastroficznym podejściem, bo realnie może się to tylko odbyć przez wywołanie światowego kryzysu, jakiego jeszcze nie było.

Dynamika spadkowa CPI ciąg dalszy

Wróćmy jednak do inflacji, gdyż jutro poznamy odczyt CPI z USA o 14.30 i może to być najważniejszy element, który zdecyduje o notowaniach głównej pary walutowej świata w najbliższych dniach. Na naszym kontynencie obserwujemy rzeczywiście tendencję spadkową CPI, która nieco wcześniej była widziana właśnie w USA. Z tego też powodu sporo się mówi o tym, że efekt bazy powoli może wygasać i tym samym odczyty cenowe mogą nieco zaskakiwać in plus. Póki co dynamika według prognoz ma wyhamować do poziomu 3,3% z 3,7% w poprzednim miesiącu, z kolei inflacja bazowa ma utrzymać się na poziomie 4,1%. Jeśli nie będzie zaskoczeń, takie publikacje powinny dać paliwo do wzrostu euro w relacji z dolarem, choć trzeba przyznać trend wzrostowy na popularnym „edku” rodzi się w bólach. Być może inwestorzy będą wyczekiwać sygnałów poprawy sytuacji gospdoarczej w strefe euro i od tego momentu dopiero łaskawym okiem spojrzą na EUR.


Przedstawione, w dystrybuowanych przez serwis raportach, poglądy, oceny i wnioski są wyrazem osobistych poglądów autorów i nie mają charakteru rekomendacji autora lub serwisu walutomat.pl do nabycia lub zbycia albo powstrzymania się od dokonania transakcji w odniesieniu do jakichkolwiek walut lub papierów wartościowych. Poglądy te jak i inne treści raportów nie stanowią „rekomendacji” lub „doradztwa” w rozumieniu ustawy z dnia 29 lipca 2005 o obrocie instrumentami finansowymi. Wyłączną odpowiedzialność za decyzje inwestycyjne, podjęte lub zaniechane na podstawie komentarza, raportu lub z wykorzystaniem wniosków w nim zawartych, ponosi inwestor. Autorzy serwisu są również właścicielem majątkowych praw autorskich do treści. Zabronione jest kopiowanie, przedrukowywanie, udostępnianie osobom trzecim i rozpowszechnianie treści w całości lub we fragmentach bez zgody autorów serwisu. Zgodę taką można uzyskać pisząc na adres kontakt@walutomat.pl.

Zobacz także


Komentarz walutowy

Polacy odpoczywają, bankierzy działają
Adam Fuchs

Komentarz walutowy

Polacy świętują, Amerykanie decydują o stopach
Krzysztof Pawlak

Komentarz walutowy

Interwencja Banku Japonii?
Dawid Górny