pl
Strona główna > Komentarze walutowe > A na co komu budżet?

A na co komu budżet?

20 lis 2020 Autor: Krzysztof Adamczak

Kwadrans wystarczył, by się upewnić, że nie ma szans na porozumienie w sprawie nowego budżetu UE. Czeski powrót do korzeni może wprowadzić trochę chaosu. Złoty łapie oddech przed weekendem.

To nie czas, nie miejsce…

    Ciężko było oczekiwać przełomu podczas dzisiejszej wideokonferencji szefów państw UE, jednak tak skrajna bezradność może lekko zaskakiwać. Temat budżetu zajął zaledwie 15 minut, podczas których zdążyli przemówić przedstawiciele Niemiec, Polski, Węgier i Słowacji. Po tych wystąpieniach jasne stało się, że kontynuacja takiego formatu negocjacji nie ma żadnej racji bytu i skupiono się na pozostałych tematach, jak choćby walki z Covid. Rzecz w tym, że bez pieniędzy są to tylko czcze rozważania, które w żaden sposób nikomu nie pomogą. W międzyczasie rzecznik Rady Barend Leyts zakomunikował, że obecne spotkanie to nie czas i miejsce na negocjacje w tak ważnej sprawie, sugerując istotną rolę rozmów zakulisowych. W dobie pandemii jednak klasyczne unijne załatwianie spraw za kurtyną, absolutnie się nie sprawdza, a czasu tak naprawdę wcale za dużo nie ma. Bez budżetu nie będzie funduszu odbudowy, a ten już teraz jest spóźniony o dobre pół roku. Unia po raz kolejny przegrywa z biurokratyzmem, otwierając nowy front walki z buntownikami w bardzo trudnym dla siebie momencie. Warto tu zwrócić uwagę, że brexit, który z początku miał pełnić funkcję straszaka dla kolejnych chętnych do opuszczenia, został całkowicie rozmemłany, przeciągnięty do granic możliwości i chyba ciężko w nim upatrywać jakiegokolwiek bata na niepokornych.

Czeska niespodzianka

    W czasach pandemii cały świat zwariował na punkcie kolejnych programów pomocowych. Kolejne banki centralne prześcigają się w drukowaniu pustego pieniądza, a rządy w coraz to bardziej wymyślnym wydawaniu naszych, bo przecież nie ich pieniędzy. Kreatywność finansowa sięga zenitu i rzeczy absolutnie nie do pomyślenia jeszcze kilka lat temu, teraz nie budzą żadnych kontrowersji. W tym całym absurdalnym trochę wyścigu na wydawanie nie swoich pieniędzy w poprzek właśnie stanęli Czesi, którzy wrócili do korzeni i zamiast dysponować środkami obywateli, postanowili zostawić ich korony w ichniejszych kieszeniach. Trwa procesowanie obniżenia efektywnego podatku dochodowego o ponad ¼. Premier Andrej Babisz mówi wprost, że „to nasze helicopter money” odnosząc się do idei Miltona Friedmana. Zgodnie z teorią brzytwy, mówiącej o tym, że najprostsze rozwiązania są tymi najlepszymi, trudno doszukiwać się w tym pomyśle większych minusów. Pieniądze nie zostaną sztucznie wykreowane, więc powinny mieć mniejszy wpływ na potencjalną inflację, nie będą musiały również przechodzić przez biurokratyczną maszynerię państwa, przez co powinny być efektywniejsze, niż jakikolwiek programy wsparcia rządowego. Sceptycy podkreślają negatywny wpływ na budżet, jednak akurat Czesi słyną z solidności w tym temacie.

Myśli o weekendzie

    Piątkowa sesja przynosi wyraźne uspokojenie nastrojów na rynkach. Inwestorom ostatnio nie brakowało emocji i prawdopodobnie dostajemy wyraźny sygnał, że są już tym lekko zmęczeni. Przed weekendem nikt nie próbuje rozgrywać za bardzo nowych tematów, a temperatura wokół tych wcześniejszy wyraźnie spada. Rzecz jasna w poniedziałek możemy i prawdopodobnie wrócimy do ostatnio zawrotnego tempa, jednak dziś nikt nie chce pakować kapitału przed weekendem. Większość walut pozostaje albo całkowicie neutralna, albo nieznacznie się umacnia wobec złotego. Euro kosztuje 4,46 zł, dolar – 3,76 zł, frank – 4,12 zł, a funt 4,99 zł.


Przedstawione, w dystrybuowanych przez serwis raportach, poglądy, oceny i wnioski są wyrazem osobistych poglądów autorów i nie mają charakteru rekomendacji autora lub serwisu walutomat.pl do nabycia lub zbycia albo powstrzymania się od dokonania transakcji w odniesieniu do jakichkolwiek walut lub papierów wartościowych. Poglądy te jak i inne treści raportów nie stanowią „rekomendacji” lub „doradztwa” w rozumieniu ustawy z dnia 29 lipca 2005 o obrocie instrumentami finansowymi. Wyłączną odpowiedzialność za decyzje inwestycyjne, podjęte lub zaniechane na podstawie komentarza, raportu lub z wykorzystaniem wniosków w nim zawartych, ponosi inwestor. Autorzy serwisu są również właścicielem majątkowych praw autorskich do treści. Zabronione jest kopiowanie, przedrukowywanie, udostępnianie osobom trzecim i rozpowszechnianie treści w całości lub we fragmentach bez zgody autorów serwisu. Zgodę taką można uzyskać pisząc na adres kontakt@walutomat.pl.

Zobacz także


Komentarz walutowy

Nowe realia
Krzysztof Adamczak

Komentarz walutowy

Odreagowanie (nie tylko na PLN)
Dawid Górny

Komentarz walutowy

Upadek PLN
Adam Fuchs