Strona główna > Komentarze walutowe > RPP nie dostrzega inflacji

RPP nie dostrzega inflacji

(aktualizacja )

Autor: Krzysztof Pawlak

Członkowie Fed wspierają stanowisko Powella. Amerykańskie obligacje korygują ruch wzrostowy po słowach Yellen. Posiedzenie Rady Polityki Pieniężnej w Polsce bez fajerwerków. Decyzja Banku Anglii w sprawie stóp procentowych i późniejsza konferencja prezesa w centrum uwagi. 

Słowa Yellen idą w niepamięć

Na szerokim rynku widać powrót do optymistycznych nastrojów. Szybko na parkiety powrócił kolor zielony. Ten szampański nastrój zepsuły słowa Janet Yellen o konieczności podwyżki stóp w obecnej sytuacji przy tak silnych wydatkach rządowych, by nie przegrzać gospodarki. Szybko jednak do głosu doszli członkowie Fed, którzy jak ognia bronili swojego prezesa i jego stanowiska. Stwierdzili oni jednym głosem, że w najbliższych miesiącach nie ma powodu, by odchodzić od ultraluźnej polityki monetarnej, podkreślając, że dyskusja o ograniczeniu skupu aktywów jest na ten moment bezcelowa. 

Wait and see

Tym samym poznaliśmy jasne stanowisko Fed, który postanawia czekać i obserwować co się dzieje, nie robiąc, póki co nic. Można też powiedzieć, że takie słowa to również odbicie piłeczki w stronę byłej szefowej FOMC i prosty przekaz, że bank centralny ma być niezależny, a na słowa krytyki czy też podpowiedzi co ma robić nie będzie reagował. Trzeba jednak zauważyć, że i owszem z Yellen łatwiej będzie sobie poradzić i odpowiedzieć, pytanie jednak co zrobi Fed jeśli rynek postanowi powiedzieć „sprawdzam”. 

RPP niczym Fed

O tym, że Fed nie zauważa inflacji wiemy już od pewnego czasu i tak naprawdę wśród analityków krążą już powoli żarty z tego tematu. Nie inaczej sytuacja wygląda z naszym rodzimym bankiem centralnym. Zacznijmy od tego, że wczorajsze posiedzenie RPP przejdzie już do historii, ale nie ze względu na zmianę polityki monetarnej ani nic w ten deseń, ale w związku z najdłuższym czasem oczekiwania na podanie decyzji, która miała miejsce późnym popołudniem. Pozostaje pytanie, o czym tak długo członkowie Rady rozmawiali, ale tematem na pewno nie była inflacja. 

Twardo przy swoim 

RPP poszła nieco dalej i by notorycznie nie odpowiadać na pytania co z inflacją jako cel banku, postanowiła usunąć ten fragment z komunikatu. Nasza władza monetarna widocznie stwierdziła, że ceny w Polsce wymknęły się już spod kontroli i nie wrócą do oficjalnego celu jeszcze przez kilka dobrych miesięcy. W kontekście inflacji padły jedynie słowa, że za jej wzrost nadal odpowiadają czynniki zewnętrzne jak ceny paliw czy energii, a swoje trzy grosze dołożył też wzrost opłat za śmieci. Owszem można się zgodzić, że faktycznie miało to znaczenie i te czynniki uznać za przejściowe. Tyle tylko, że to zaledwie część powodów takiego skoku inflacji w Polsce. Jednym z głównych, o których zapomina Rada jest wzrost popytu konsumpcyjnego, a to nadal w sytuacji niepełnego otwarcia gospodarki. Presja inflacyjna więc dopiero raczkuje i powinna przyspieszać co spowodować może wystrzał cen ponad 5% już w kolejnym miesiącu, wypadało by więc przynajmniej wskazać, że dyskusja o zacieśnianiu monetarnym trwa i nieco ostudzić nastroje. Tak się jednak nie stało, i przy niemal zerowych stopach i wysokiej inflacji trudno będzie zachęcić inwestorów do kupowania polskiej waluty. 

BoE decyduje

Dzisiaj w centrum uwagi znalazło się posiedzenie Banku Anglii. Jest ono o tyle ważne, że analitycy oczekiwali sygnalizacji ograniczenia tempa skupu aktywów. Jest to pokłosie lepszej sytuacji gospodarczej i przede wszystkim dość szybkiego opanowania sytuacji z pandemią, dzięki zaszczepieniu ponad 70% obywateli. Decyzja o rozpoczęciu “taperingu” jednak się nie pojawiła. Wydaje się więc, że decydenci z BoE stwierdzili, że zbyt szybka decyzja może przynieść nadmierne umocnienie GBP, a co za tym idzie wzrost rynkowych stóp procentowych i pogorszenie warunków finansowania. Decyzja za utrzymaniem QE i stóp procentowych była jednomyślna. 


Przedstawione, w dystrybuowanych przez serwis raportach, poglądy, oceny i wnioski są wyrazem osobistych poglądów autorów i nie mają charakteru rekomendacji autora lub serwisu walutomat.pl do nabycia lub zbycia albo powstrzymania się od dokonania transakcji w odniesieniu do jakichkolwiek walut lub papierów wartościowych. Poglądy te jak i inne treści raportów nie stanowią „rekomendacji” lub „doradztwa” w rozumieniu ustawy z dnia 29 lipca 2005 o obrocie instrumentami finansowymi. Wyłączną odpowiedzialność za decyzje inwestycyjne, podjęte lub zaniechane na podstawie komentarza, raportu lub z wykorzystaniem wniosków w nim zawartych, ponosi inwestor. Autorzy serwisu są również właścicielem majątkowych praw autorskich do treści. Zabronione jest kopiowanie, przedrukowywanie, udostępnianie osobom trzecim i rozpowszechnianie treści w całości lub we fragmentach bez zgody autorów serwisu. Zgodę taką można uzyskać pisząc na adres kontakt@walutomat.pl.

Zobacz także


Komentarz walutowy

Europa słaba, euro walczy
Adam Fuchs

Komentarz walutowy

Bankierzy tną aż wióry lecą
Adam Fuchs

Komentarz walutowy

Dolar mocniejszy przed CPI
Krzysztof Pawlak