pl
Strona główna > Komentarze walutowe > Na giełdach risk on, a na walutach risk off

Na giełdach risk on, a na walutach risk off

27 lip 2021 Autor: Krzysztof Pawlak

Początek tygodnia pod znakiem niewielkiej zmienności i ostrożności inwestorów. Znów widoczne wyższe wyceny aktywów uznawanych za bezpieczne. Rząd w Chinach wziął się za regulacje, szczególnie na rynku akcji, co powoduje spadki na tamtejszym parkiecie giełdowym. EUR/PLN znów flirtuje z granicą 4,60. Węgrzy idą swoją drogą w polityce monetarnej, kolejna podwyżka stóp! 

Leniwy handel 

Poniedziałek nie był zbyt pasjonującym dniem na rynkach. Przy braku prezentacji nowych danych makro w kalendarzu obserwowaliśmy niewielkie ruchy na rynkach, czy to FX, czy na giełdach. Mimo że zmienność nie powalała, to zauważalny jest delikatny trend umacniający na walutach uznawanych za bezpieczne, jak USD czy JPY. Patrząc tylko na rynek walut, można by więc wysnuć tezę, że mamy podejście risk off. Jednak jeśli spojrzymy na rynek giełd i nowe rekordy na Wall Street, to już takiej pewności nie ma i można zwątpić w tezę o risk off. 

A tam pandemia, kupujemy!!!

Trzeba jednak zauważyć, że w USA mamy olbrzymią ilość pieniądza w obiegu, co powoduje, że inwestorzy gdzieś te środki muszą zaparkować. W tym wypadku widać, gdzie są one inwestowane i są to parkiety giełdowe. Więc tutaj widoczne jest podejście “klapki na oczach” i kupujemy akcje. Jak różne podejście do giełd mają władze, doskonale widać porównując USA i Chiny. W Stanach tylko się straszyło wszelkimi regulacjami, jak to robił Biden, ale do ich wprowadzenia jak widać daleka droga. 

Chiny kontrolują własną giełdę 

Zupełnie inaczej jest w tym drugim mocarstwie, gdzie władze nie bawią się w kotka i myszkę i działają szybko, wprowadzając skądinąd potrzebne zmiany regulacyjne, aby przy takim nadmiarze gotówki uzdrowić nieco handel. Inna sprawa, że parkiety giełdowe w Chinach są nieco tylko wyżej od poziomów ze szczytu pandemii, podczas gdy w USA bijemy ciągle rekordy. Teraz trzeba by sobie odpowiedzieć, czy warto pompować bańki spekulacyjne, jak w USA, czy jednak dusić problem w zarodku jak w Chinach.

Mało łakomy kąsek ten nasz PLN

Krajowa waluta znów pozostaje w defensywie i trudno powiedzieć jednoznacznie dlaczego. Euforia na giełdach w USA w  żaden sposób nie wpływa na złotego. EUR/PLN znów był blisko sforsowania granicy 4,60. Po raz kolejny jednak próba zakończyła się fiaskiem. Również na USD/PLN widzimy powolny marsz w kierunku 4,00. Czy, jak było wcześniej, dopiero przy tych poziomach zobaczymy kontrę sprzedających? Okaże się w najbliższych godzinach, a kluczowym wydarzeniem powinno być jutrzejsze posiedzenie Fed. Analitycy mocno wątpią w jastrzębi wydźwięk decydentów polityki monetarnej z USA, więc szansa na korektę ostatniego umocnienia USD jest dość duża. 

Węgrzy podwyższają stopy

Warto w kontekście słabości złotego powiedzieć o mocno gołębim stanowisku RPP, które nie zachęca do kupowania krajowej waluty. Zupełnie inaczej wygląda sytuacja np. na Węgrzech. Dzisiaj bank centralny tego kraju zdecydował o kolejnej podwyżce stóp procentowych, która teraz wynosi 1,2%, a więc o 0,10% więcej niż miesiąc wcześniej. Ma to być odpowiedź na wysoką inflacją w tym kraju, która jest tylko nieco wyższa niż w Polsce. Forint węgierski po tej decyzji umocnił się w stosunku do innych walut naszego regionu. Wcześniej HUF regularnie tracił do PLN, ale od pewnego czasu widzimy zatrzymanie tego trendu i jest to konsekwencja właśnie polityki monetarnej Węgier, która bądź co bądź jest prowadzona nieco pod prąd w stosunku do innych banków centralnych, może poza jedynie Czechami. 


Przedstawione, w dystrybuowanych przez serwis raportach, poglądy, oceny i wnioski są wyrazem osobistych poglądów autorów i nie mają charakteru rekomendacji autora lub serwisu walutomat.pl do nabycia lub zbycia albo powstrzymania się od dokonania transakcji w odniesieniu do jakichkolwiek walut lub papierów wartościowych. Poglądy te jak i inne treści raportów nie stanowią „rekomendacji” lub „doradztwa” w rozumieniu ustawy z dnia 29 lipca 2005 o obrocie instrumentami finansowymi. Wyłączną odpowiedzialność za decyzje inwestycyjne, podjęte lub zaniechane na podstawie komentarza, raportu lub z wykorzystaniem wniosków w nim zawartych, ponosi inwestor. Autorzy serwisu są również właścicielem majątkowych praw autorskich do treści. Zabronione jest kopiowanie, przedrukowywanie, udostępnianie osobom trzecim i rozpowszechnianie treści w całości lub we fragmentach bez zgody autorów serwisu. Zgodę taką można uzyskać pisząc na adres kontakt@walutomat.pl.

Zobacz także


Komentarz walutowy

Przed nami ciekawy tydzień
Krzysztof Pawlak

Komentarz walutowy

3 lata czekania
Krzysztof Adamczak

Komentarz walutowy

Inflacja do znudzenia
Dawid Górny